Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo w Szczecinku wycofuje się z ugody z wójtem w sprawie nieruchomości

Rajmund Wełnic [email protected] Tel. 94 374 88 18 Fot. sxc.hu
Radni powiatowi unieważnili właśnie uchwałę o darowiźnie na rzecz gminy wiejskiej Szczecinek około 100 hektarów ziemi w okolicach Świątek.
Radni powiatowi unieważnili właśnie uchwałę o darowiźnie na rzecz gminy wiejskiej Szczecinek około 100 hektarów ziemi w okolicach Świątek.
Szczecineckie starostwo wycofuje się z ugody z wójtem gminy wiejskiej Szczecinek, która umożliwiła intratną sprzedaż działek w Świątkach. Ale mimo to gmina ubiła dobry interes.

Radni powiatowi unieważnili właśnie uchwałę o darowiźnie na rzecz gminy wiejskiej Szczecinek około 100 hektarów ziemi w okolicach Świątek. Dlaczego starostwo chciało podarować cenne tereny?

Musimy się cofnąć do początku wieku. Wtedy to rozgorzał spór starostwa z Bogusławem Sobowem, dawnym dzierżawcą części byłego gospodarstwa szkoły rolniczej w Świątkach (późniejszym szefem Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej).

W skrócie: eks-dzierżawca domagał się prawa pierwokupu tych atrakcyjnych terenów nad jeziorem Trzesiecko, które powiat zaczął wtedy uzbrajać i planował sprzedać jako działki budowlane.

W starostwie nie chcieli o tym słyszeć, więc sprawa oparła się najpierw o wojewodę, a później o sąd. Prawne korowody trwały bardzo długo blokując sprzedaż działek.

Ostatecznie sąd administracyjny przyznał rację powiatowi i wtedy do sporu włączyło się miasto Szczecinek i gmina wiejska Szczecinek, która uważała, że w ogóle to ona powinna skomunalizować gospodarstwo "rolniczka", a nie powiat.

- Pewnie byśmy sprawę wygrali, ale trwałoby to 2-3 lata - mówi dziś starosta Krzysztof Lis. Ale w tym czasie działek w Świątkach nadal więc nie można byłoby ruszyć.

Wiosną 2007 roku zdecydowano się więc na ugodę wszystkich stron.

Na jej mocy Bogusław Sobów miał dostać bez przetargu w dzierżawę 7,5 hektara ziemi w Świątkach, a gmina wiejska około 130 ha plus dawną stajnię. Druga strona zaś miała wycofać sprawę z sądu.

Z tego porozumienia skorzystała częściowo gmina Szczecinek, której powiat przekazał około 30 hektarów i stajnię.

- Reszty wtedy nie oddaliśmy, bo część terenów było w planie zagospodarowania przeznaczonych na budownictwo jednorodzinne, a wójt chciał je na budownictwo wielorodzinne - wyjaśnia Krzysztof Lis.

- Pozostałe tereny rolno-leśne wymagały podziałów geodezyjnych, ale okazało się, że wtedy zostaną bez dojazdu.

Wszystko się przeciągało w czasie, aż z początkiem 2010 roku sołectwo Świątki przyłączono do Szczecinka. W całej historii miało to duże znaczenie, bo zgodnie z ugodą wójt dochody z darowizny miał zainwestować w Świątkach.

- Według naszej oceny przekazane gminie tereny są warte 339 tys. zł, wójt obciążył nas także 294 tys. zł z tytułu opłaty planistycznej przy sprzedaży innych działek w Świątkach - liczy starosta.

- Pieniędzy nie zainwestował w Świątkach mimo naszych pism i już tego nie zrobi, bo Świątki są częścią miasta, więc najpierw wstrzymaliśmy się z dokonaniem darowizny, a teraz częściowo uchylamy decyzję o darowiźnie.

Czytaj też> Lębork. Działka na Targowej sprzedana

 

Dodajmy też, że na ugodzie nie skorzystał także Bogusław Sobów - nie dostał dzierżawy, bo powiat wycofał się z tego argumentując, że miasto w nowym planie zagospodarowania chce te tereny przeznaczyć pod budownictwo, a nie rolnictwo.

Stajnię zaś po zmianie granic przejęło miasto i wydzierżawiło klubowi motocyklistów.

Wójt Janusz Babiński uchwałą Rady Powiatu jest zaskoczony: - Nic o tym nie wiedziałem - mówi. - Zapoznam się z uchwałą i wtedy podejmiemy decyzję, czy ją zaskarżymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza