OSP Tryton to ratownicy z uprawnieniami nurków, zaprawieni w akcjach ratunkowych prowadzonych na różnych akwenach.
Jednak dzisiejsza akcja była dla nich szczególnie niebezpieczna: - Trudno było zwodować łódkę, bo do pokonania mieliśmy grubą warstwę wychodzącego w morze lodu, pod którym dalej rozbijały się fale - powiedział nam chwilę po akcji Andrzej Dudkiewicz.
- Potem musieliśmy dotrzeć do tej kry na której sarna dryfowała. Było już ciemno. Gdy zobaczyła, że się zbliżamy, rzuciła się dowody. Przykrywała ją fala, ale szybko podpłynęliśmy i wciągnęliśmy ją do łódki. Była przestraszona, nawet się nie wyrywała.
Gdy wyszli na brzeg przekazali sarnę wprost w ręce kolegów z OSP w Ustroniu Morskim. Od nich przejął ją właściciel gospodarstwa Gwizdu. Opatulona w koc dochodzi do siebie.
- Wszyscy przeżywaliśmy tę historię - powiedział nam obecny podczas akcji wójt gminy Ustronie Morskie, Jerzy Kołakowski. - Ci ratownicy ruszyli na pomoc z wielkim poświęceniem. Wszystko poszło im superpsrawnie. To strażacy na medal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?