Rolnicy z naszego regionu oceniają, że plony z upraw sianych jesienią wypadły całkiem nieźle. Gorzej wypadają uprawy jare, ale w całym kraju jest znacznie gorzej. W wielu regionach już pracują komisje szacujące straty z powodu suszy.
Jak informuje rząd, powołano je w ponad ośmiuset gminach. Najwięcej utworzono w województwie mazowieckim. Zdaniem ekspertów wielkość strat tamtejszych rolników często przewyższa prognozy.
- U nas jest znacznie lepiej. Komisje ds. oszacowania skutków suszy w uprawach powołano zaledwie w kilku gminach - mówi Eugeniusz Dańczak, dyrektor gdyńskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego.
Dotychczas o szacowanie szkód wystąpiło około stu tysięcy rolników. Wskutek suszy najbardziej ucierpiały zboża jare. Jej skutki widać też na polach ziemniaków i w sadach. Dalszą konsekwencją będą problemy produkcji zwierzęcej, zwłaszcza bydła. To dlatego, że może zabraknąć pasz
Tymczasem Marek Sawicki, minister rolnictwa, uspokaja i zapewnia, że pomocą będą objęte te gospodarstwa, w których poziom strat w stosunku do średnich zbiorów z ostatnich trzech lat jest wyższy niż 30 procent.
Sawicki podpisał już wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie pomocy w sektorze bydła mlecznego i mięsnego, który jest szczególnie dotknięty suszą i wiążącym się z nią brakiem pasz. - Tu liczę na wsparcie środkami unijnymi - zapowiada.
Poza tym uważa, że trzeba rozpatrzeć kilka możliwości pomocy: socjalną dla gospodarstw szczególnie poszkodowanych, a być może wsparcie do powierzchni zniszczonych upraw. Nie wyklucza wsparcia do zakupu materiału siewnego, ale podkreśla, że pomoc państwa nie będzie miała charakteru odszkodowawczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?