Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Wszyscy liczą na strefę ze stocznią

Piotr Jasina [email protected] 91 481 33 34 Fot. Marcin Bielecki
Szczecinianie jeszcze mają iskierkę nadziei, że taki widok wróci.
Szczecinianie jeszcze mają iskierkę nadziei, że taki widok wróci.
Związkowcy łapią się pomysłu strefy ze stocznią jak tonący brzytwy. Miasto liczy na prgram dla Szczecina, którego specjalna strefa jest fundamentem.

Ciąg ostatnich zdarzeń związanych ze stocznia szczecińską, niestety, nie napawa optymizmem. Najpierw przetarg, który utwierdził sceptyków w przekonaniu, iż w czasie kryzysu, zwłaszcza w sektorze okrętowym, inwestorzy nie chcą topić pieniędzy. Jednak zainteresowanie majątkiem stoczni było.

- Pojawiali się w Szczecinie poważni inwestorzy, oglądali zakład - przyznał Bogusław Adamski, prezes Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Dlatego można było oczekiwać, że zdecydują się na udział w przetargu.

Najwyraźniej uznali, że zakup stoczniowego majątku jest zbyt ryzykowną lokata kapitału. Brak chętnych do udziału w aukcji wyznaczonej na 18 grudnia to potwierdza.

Jakie są jeszcze możliwości?

Longin Komołowski, poseł zachodniopomorski, były stoczniowiec lansuje od dłuższego czasu pomysł włączenia stoczniowego majątku do specjalnej strefy ekonomicznej.

- To jedyne rozsądne rozwiązanie - mówi. - W ten sposób można ten majątek uchronić przed rozkawałkowaniem i wykorzystać tak, by tworzyć tu miejsca pracy.

Jest wola do przeforsowani pomysłu. Szczecińscy radni na niedawnej sesji poparli pomysł utworzenia Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park-Mielec i zgodzili się na włączenie do niej dodatkowych nieruchomości.

Nie obejmuje ona terenów stoczni, ale też nie wyklucza ich przyłączenia. Na razie jednak majątkiem w imieniu Agencji Rozwoju Przemysłu zawiaduje zarządca kompensacji. Odwołana aukcja była ostatnią formą sprzedaży majątku zakładu przewidzianą specjalną ustawą stoczniową. Nie musi oznaczać jednak koniec stoczni.

Związkowcy zdeterminowani

- Nie pozwolimy na to - zapewnia Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność". Szef związku informuje, iż podczas spotkania w Kancelarii Premiera, minister Michał Boni zaprosił związkowców na rozmowy dotyczące stoczni i specjalnej strefy. Agencja Rozwoju Przemysłu również pozytywnie odnosi się do koncepcji strefy. Spotkanie odbędzie się w połowie stycznia. Czas działa na niekorzyść byłych stoczniowców, którzy zaczyna brakować na życie. Prezes Adamski też nie ukrywa, iż im dłużej zakład stoi, tym jego ponowne uruchomienie, o ile w ogóle to nastąpi, będzie o wiele trudniejsze.

Dopóki zarządca nie zakończy jednak działań w ramach specjalnej ustawy stoczniowej, nie można wykonywać żadnych ruchów. Raczej przed Sylwestrem nic w tym kierunku się nie wydarzy.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza