Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie wyjątkowy Komeda Jazz Festival (rozmowa)

Dorota Aleksandrowicz
Dorota Aleksandrowicz
Regina Kułakowska, dyrektor Komeda Jazz Festiwal.
Regina Kułakowska, dyrektor Komeda Jazz Festiwal. Krzysztof Piotrkowski
Rozmowa z Reginą Kułakowską, dyrektorem Komeda Jazz Festival.

To będzie XXI Komeda Jazz Festival w Słupsku. Na jakie atrakcje możemy liczyć podczas tegorocznego festiwalu?

W tym roku gościć będziemy trzy wybitne artystki: gwiazdę światowego formatu Urszulę Dudziak, polską Whitney Houston o czarnej barwie głosu - Ewę Urygę i Krystynę Prońko, która zaśpiewa swoje największe przeboje: „Jesteś lekiem na całe zło”, „Małe tęsknoty”, „Modlitwa o miłość prawdziwą”. Na koncert przyleci również amerykański zespół Yellowjackets. Z kolei Christopher Dell & Bracia Oleś zaproponują własne, oryginalne odczytanie muzyki patrona festiwalu. Oprócz koncertów, które będą grane w czterech placówkach Słupska, odbędzie się również pokaz filmu, a także jam session, czyli spotkania przy wspólnym muzykowaniu z artystami, którzy wystąpią w ramach festiwalu.

Kto może włączyć się do takiego występu ?

Do wspólnego muzykowania może przyłączyć się każdy chętny. Jeżeli ktoś potrafi śpiewać, może zaśpiewać z zespołem lub z nim zagrać, jeżeli potrafi grać na jakimś instrumencie.

Oprócz festiwalu, odbywać się będzie także IX Konkurs Kompozytorski im. Krzysztofa Komedy...

Tak. To jedyny w Polsce tego typu konkurs kompozytorski. Konkurs również nosi nazwisko patrona festiwalu, Krzysztofa Komedy. Jury na razie obraduje. Nadesłano mnóstwo prac z całego świata. Wśród laureatów są między innymi Polacy, Brazylijczycy, Niemcy, Amerykanie.

Jak pani zdaniem odbierany jest Komeda Jazz Festival?

Mamy stałych gości, którzy przyjeżdżają do nas z Koszalina, ze Szczecina, z Warszawy, a nawet z Berlina. Widać, że ludzie czekają na festiwal.

Wśród festiwalowej publiczności mało jest jednak młodzieży. Jak pani myśli, dlaczego?

Możliwe, że jest to wina edukacji. Przykro nam, że młodzież na koncertach pojawia się rzadko, ale widzę, że jest to tendencja nie tylko Słupska, ale ogólnopolska. Od przedszkola należałoby edukować młodych ludzi i zachęcać do śpiewania i obcowania z muzyką. Dużo też zależy od rodziców i tego, co wynosi się z domu. Jeżeli na koncertach jazzowych pojawia się młodzież, to są to głównie osoby, które się uczą i są zainteresowane muzyką.

Rozmawiała Dorota Aleksandrowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza