Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa rewitalizacja zaniedbanego podwórka (wideo)

Zbigniew Marecki [email protected]
W ramach rewitalizacji podwórka przy ulicy Niemcewicza ustawiono na nim aż 15 lamp solarnych.
W ramach rewitalizacji podwórka przy ulicy Niemcewicza ustawiono na nim aż 15 lamp solarnych. Łukasz Capar
Zaniedbane dotąd podwórko między ulicami Niemcewicza, Małachowskiego i Wolności właśnie przechodzi rewitalizację. Na początek zamontowano tutaj lampy solarne.

Rewitalizację przeprowadza Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej przy współpracy z Fundacją na rzecz Rewitalizacji Miasta Słupska "Moje Miasto Słupsk". Działanie to odbywa się w ramach projektu "Rewitalizacji podwórek i placów gminnych na terenie Słupska".

Przy Małachowskiego zaplanowano rozbiórkę części budynków gospodarczych. Już zamontowano tam 15 lamp oświetlenia solarnego parkowego i oświetlenia hybrydowego o łącznej wartości 126 tys. 813 zł. Drugi etap rewitalizacji będzie obejmował uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej za 160 tys. zł. Natomiast w ramach inicjatywy lokalnej - przy udziale fundacji oraz wspólnot mieszkaniowych - w tym roku na placu postawione zostaną ławki, powstanie także ogrodzony wybieg dla psów z podajnikami, z których będzie można pobrać woreczki na psie odchody. Poza tym dzieci otrzymają nowe urządzenia do zabawy, a na już istniejącym boisku zamontowane zostaną obręcze do gry w koszykówkę.

- Możliwe, że uda się jeszcze zrobić parking, a także miejsce do grillowania i zakątek do posiedzenia. Wszystko zależy od pozyskanych funduszy - mówi Klaudia Godlewska, rzecznik prasowy PGM.
Mieszkańcy pobliskich kamienic, z którymi rozmawialiśmy na ten temat, generalnie są bardzo zadowoleni z zachodzących zmian.

- Lampy już się palą. Wieczorem to robi miłe wrażenie. Tak jasno po zmroku tu jeszcze nigdy nie było - mówi Piotr Przedpełski.

Inni mają nadzieję, że dzięki nowemu oświetleniu nastolatki, które wieczorami spędzają czas na podwórzu, będą się zachowywały spokojniej.

Są jednak i tacy, którzy uważają, że na podwórzu zamontowano zbyt dużo lamp. - Piętnaście lamp na jednym podwórzu to jakaś rozrzutność. Część z nich można było ustawić w innych miejscach, gdzie jest zbyt ciemno - uważa pan Jan, emeryt, który mieszka przy ul. Małachowskiego. Natomiast najmłodsi już z niecierpliwością czekają na nowe obręcze, bo chcieliby na podwórkowym boisku pograć w kosza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza