Oczywiście, jeśli premier dogada się w tej sprawie z prezydentem Georgem W. Bushem.
Już dzisiaj Tusk spotyka się z Bushem, a we wtorek słupscy samorządowcy jadą do amerykańskiej ambasady w Warszawie.
Mają rozmawiać o korzyściach dla regionu, jakie rzekomo wyniknąć mają przy okazji powstania amerykańskiej bazy.
Już w środę do Słupska przyjedzie amerykański generał Ronald Kadish z lobbystą Rikim Ellisonem. Będą nas przekonywać do tarczy antyrakietowej.
Godzinę ma dziś rozmawiać Donald Tusk z Georgem Bushem. Jeszcze przed południem na konferencji prasowej mamy się dowiedzieć, co dalej z tarczą antyrakietową.
- Na pewno Donald Tusk nie będzie rozmawiał na ten temat z prezydentem Bushem, być może nawet nie padnie po spotkaniu nazwa Redzikowo - mówi Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk, który uważa, że rząd wodzi samorządowców za nos, nie mówiąc wprost o korzyściach dla regionu.
Zbigniew Konwiński, poseł PO, uważa, że jeszcze będzie za wcześnie, aby mówić o konkretnych korzyściach.
Dokładnie w taki sam sposób argumentował wcześniej PiS, co niejednokrotnie wytykała im rządząca dziś Platforma.
Tymczasem w Czechach, gdzie ma stanąć baza radarowa obsługująca tarczę, negocjacje zakończyły się dawno.
Starosta Sławomir Ziemianowicz, który podczas negocjacji ma dbać o nasze interesy, razem z Mariuszem Chmielem i Maciejem Kobylińskim, prezydentem Słupska, jadą jutro do ambasady amerykańskiej w Warszawie.
Tam spotkają się m.in. z amerykańskim generałem Kadishem i Ellisonem (były sportowiec zawodowy, mistrz w futbolu amerykańskim), którzy w środę przyjadą do Słupska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?