Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko popadało, a firma przy ulicy Piłsudskiego w Słupsku znów zalana. Trzeci raz tego lata [ZDJĘCIA]

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Czy dzisiaj lał w Słupsku deszcz? Nie, tylko popadał, przez kilka minut mocniej, a wystarczyłoby firma Decan Serwis została zalana. Trzeci raz tego lata!

- Niech pan przyjedzie i zobaczy, woda znowu zalała nam dom i firmę - zadzwoniła do naszej redakcji pani Kłak, mieszkanka ulicy Piłsudskiego.

Na miejscu byli strażacy z pompami. Sami dziwili się, bowiem opady nie były intensywne, a na posesji państwa Kłaków wody mnóstwo.

- Wystarczy zobaczyć skąd ta woda płynie. Rondo jest źle wyprofilowane i przechylone w stronę posesji na Piłsudskiego. Woda płynie tu rzeką - usłyszeliśmy od strażaków. Ślady z piasku i żwiru dokładnie pokazują to, skąd woda na posesji państwa Kłaków.

Mieszkańcy Piłsudskiego krzyczą: jesteśmy zalewani przez wady projektowe ulicy

Strażacy byli tu już trzeci raz tego lata. Za każdym razem muszą wypompowywać wodę z posesji.

Przed wejściem do firmy worki z piaskiem. Zresztą mieszańcy Piłsudskiego stawiają ich sami coraz więcej obok ronda. Mimo to w firmie woda stoi na podłodze.

- Co mamy robić? Nawet mocno nie padało, a znowu woda. Po pierwszym zalaniu musieliśmy wymienić okablowanie. Teraz znowu drukarki stoją w wodzie - tłumaczy właścicielka. - Tak jakbyśmy nie mieli co robić, tylko wypompowywać wodę i wszystko czyścić. I patrzeć w niebo, czy przypadkiem znowu nie będzie padało, jak widać teraz wystarczy niewielki deszcz i już nas podtapia.

Wcześniej, przed remontem ulicy Piłsudskiego, ta posesja nie była zalewana przy niewielkich opadach. - Teraz zaś wystarczy pięć minut deszczu i mamy rzekę z ronda, która płynie w stronę naszej posesji - tłumaczy słupszczanka. - Już na etapie projektowania zwracaliśmy na to uwagę dyrektorowi Zarządu Infrastruktury Miejskiej, ale powiedział, że się nie znamy. I widać jak on się zna, po wodzie, w której teraz stoję. Mam żal do władz miasta. To źle zrobiony remont ulicy i nachylenie ronda są przyczyną zalewania naszej posesji i firmy. Płacimy podatki, a władze nam mówią, że wybudują nam zbiornik po drugiej stronie ulicy. Co on nam da? Jak woda płynie z innej strony. Zresztą zbiornik za dwa lata... a ile razy my do tego czasu zostaniemy zalani? Jak to już trzeci raz tego lata.

Fakt, że po artykule w Głosie Pomorza, pani prezydent spotkała się z mieszkańcami. W ratuszu też zapadły ważne decyzje. Miasto wystąpiło o dofinansowanie do rządu o pieniądze w ramach Polskiego Ładu, na zbiornik retencyjny na ulicy Piłsudskiego. Ma on ochronić domy przed zalewaniem. To jednak nie cieszy mieszkańców...

Jak odpisał nam Tomasz Orłowski, wicedyrektor ZIM: "Zbiornik retencyjno-rozsączający planowany jest na działce miejskiej u zbiegu ulic Małcużyńskiego i Piłsudskiego bezpośrednio przy rondzie. Wykonaliśmy już badania geotechniczne, które wykazały, że w miejscu tym są znakomite warunki gruntowe dla zbiornika rozsączającego, a więc nie tylko opóźniającego spływ wód deszczowych, ale ich odprowadzenie do gruntu możliwie blisko miejsca opadu. Zadaniem zbiornika będzie przejęcie wód opadowych spływających zarówno od strony ulicy Małcużyńskiego, jak i Piłsudskiego. Rozwiązanie takie pozwoli na odciążenie kolektorów deszczowych przy ulicach Piłsudskiego i Sobieskiego, co w znaczący sposób ograniczy zjawisko podtopień w rejonie tych ulic podczas deszczów nawalnych".

Nikt dzisiaj (piątek) nie powie, że to był nawalny deszcz. Ulica Piłsudskiego została wykonana z dofinansowaniem rządowym, miasto musi więc zachować trwałość projektu. Nikt z urzędników nie przyzna się więc oficjalnie, że ulica została źle zaprojektowana, co jest przyczyną zalewania posesji. Miasto więc zostawia państwo Kłaków z problemem, który stworzyli podlegli mu pracownicy. Cóż, zdesperowani słupszczanie chcą więc wystąpić na drogę prawną. Woleliby, by remontu ulicy nie było, bo nie mieliby w domu wody.

Zobacz także: Burza w Słupsku. Zalane ulice, domy i podtopienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza