Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po ulewie znów zalane domy i firmy przy ulicy Piłsudskiego. Kiedy to się skończy?

Grzegorz Hilarecki
Ulewa w Słupsku
Ulewa w Słupsku Krzysztof Piotrkowski
- Niech pan przyjedzie i zobaczy, woda znowu zalała nam dom firmę - zadzwoniła do naszej redakcji pani Kłak, mieszkanka ulicy Piłsudskiego. - Nie możemy się dodzwonić na straż i nie mamy pomocy. Niech pan zobaczy jak tu jest.

- Woda po pas. Stoję z wiadrem i pomagam. Tu trzeba ludziom pomóc - relacjonuje nasz fotoreporter Krzysztof Piotrkowski, który pojechał na miejsce.

Wystarczyło kilka minut intensywnych opadów i powtórzyła się sytuacja z lipca. Na ulicy Piłsudskiego wybiły studzienki, a woda wdarła się do garaży i domów. Nie pomógł wysoki wzmocniony krawężnik zrobiony przed firmą państwa Kłaków, podczas budowy parkingu, po poprzedniej ulewie.

- Jaki wał? To nas nie ochroni. Tutaj dwa dni temu był pan Borecki (dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku). Zrobili dwa rowy i wysypali żwirkiem. - To was ochroni - powiedział. I teraz widzimy, że znowu brodzimy w wodzie po pas - denerwuje się pani Kłak. - Niech miasto coś zrobi, bo tak będzie ciągle.

Przypomnijmy, 23 lipca informowaliśmy, że mieszkańcy sami po lipcowej ulewie próbują ochronić domy.

- Po zmodernizowaniu ulicy Piłsudskiego i zbudowaniu ronda deszczówka zalewa z 10 posesji. Teraz wystarczyło pięć minut deszczu i mam wszędzie wodę - tłumaczył wtedy pan Dariusz Kłak. - Kiedyś miałem 40 minut na reakcję, teraz od razu wszystko zalane. Cały garaż z towarem. Woda wdarła się do firmy, zalała komputery, doszło do zwarcia. Ledwo po lockdownie doszliśmy do siebie a tu znowu tragedia.

Mieszkająca obok pani Agnieszka, właścicielka lakierni, na sms o kolejnej możliwej burzy zwróciła się do podległego ratuszowi Centrum Zarządzania Kryzysowego o worki na piasek. Odmówiono jej.

- Mają na stanie 20 tys. worków na piasek, ale odmówili. Co by było, jakby tak każdy sobie worki z piaskiem kładł - usłyszałam. Zostaliśmy bez pomocy. Nawet nikt z władz nas nie odwiedził, miasto nic nam nie zapewniło. A jasne jest, że to przez błędy urzędników przy modernizacji ulicy Piłsudskiego, teraz nas zalewa - mówiła wtedy słupszczanka.

Teraz mają kolejną wodę. Fakt, że po artykule w Głosie Pomorza, spotkała się z nimi pani prezydent. W ratuszu też zapadły ważne decyzje. Miasto wystąpi o dofinansowanie do rządu o pieniądze w ramach Polskiego Ładu, na zbiornik retencyjny na ulicy Piłsudskiego. Ma on ochronić domy przed zalewaniem. To jednak nie cieszy mieszkańców...

Jak odpisał nam Tomasz Orłowski, wicedyrektor ZIM: "Zbiornik retencyjno-rozsączający planowany jest na działce miejskiej u zbiegu ulic Małcużyńskiego i Piłsudskiego bezpośrednio przy rondzie. Wykonaliśmy już badania geotechniczne, które wykazały, że w miejscu tym są znakomite warunki gruntowe dla zbiornika rozsączającego, a więc nie tylko opóźniającego spływ wód deszczowych, ale ich odprowadzenie do gruntu możliwie blisko miejsca opadu. Zadaniem zbiornika będzie przejęcie wód opadowych spływających zarówno od strony ulicy Małcużyńskiego, jak i Piłsudskiego. Rozwiązanie takie pozwoli na odciążenie kolektorów deszczowych przy ulicach Piłsudskiego i Sobieskiego, co w znaczący sposób ograniczy zjawisko podtopień w rejonie tych ulic podczas deszczów nawalnych.

Zadanie planowane jest do zgłoszenia jeszcze w tym miesiącu do dofinansowania w wysokości 95 proc. wartości w ramach Programu Inwestycji Strategicznych. W przypadku uzyskania dofinansowania zlecimy wykonanie Programu Funkcjonalno - Użytkowego i na przełomie bieżącego i przyszłego roku ogłosimy przetarg na roboty budowlane w trybie zaprojektuj i wybuduj. Aktualnie zakładamy, że zadanie zostałoby zrealizowane do końca przyszłego roku".

Zbiornik poprawi tu sytuację za rok. A ile będzie takich burz, jak dzisiaj do tego czasu?

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza