Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga. TV naciągacze pukają do drzwi

Andrzej Gurba
Archiwum
Uwaga, mieszkańcy Miastka. W mieście pojawili się handlowcy, którzy w nieuczciwy sposób oferują telewizję cyfrową Cyfra+. Jest też drożej niż w każdym innym sklepie.

Handlowców wynajęły firmy z Koszalina i Zabrza. Przedstawiciele są bardzo nachalni. - Do mojej mamy przyszły aż trzy osoby. Zaczęli opowiadać, że niedługo nastąpi przejście z telewizji analogowej na cyfrową i dlatego trzeba szybko podpisać umowę, bo inaczej w ogóle nie będzie obrazu. Chcieli 300 złotych. Mama miała już podpisać dokumenty. Na szczęście pojawiłem się w domu i ich pogoniłem, bo bzdury opowiadali. Pewnie inne osoby miały mniej szczęścia - mówi mieszkaniec Miastka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Na akcję zewnętrznych handlowców zareagowała spółka Petrus, która w Miastku jest m.in. dostawcą telewizji kablowej.

- Te osoby wprowadzały w błąd naszych abonentów co do m.in. kondycji finansowej spółki. Twierdzili, że bankrutujemy. To oczywiście nieprawda. Nie ma też żadnych zagrożeń dla abonentów, jeśli chodzi o przejście z sygnału analogowego na cyfrowy. To stanie się w latach 2012-2013 i odbędzie się w płynny sposób - zapewnia Jarosław Orczyk, kierownik Biura Obsługi Klienta Petrusa w Miastku. Dodaje, że koszty zakupu Cyfry+ i instalacji u tych handlowców są bardzo duże i przewyższają to, co oferuje każdy inny sklep. Z informacji uzyskanych w spółce Petrus wynika, że część osób wpłaciła zaliczki od 100 do 300 złotych. - Pomagamy im się z nich wycofać, tak aby nie stracili pieniędzy - oznajmia Orczyk.

Miastecki operator rozwiesił na klatkach schodowych komunikat skierowany do abonentów o treści: "Operator Telewizji Kablowej Petrus zapewnia, że wszelkie informacje dotyczące przerw w nadawaniu naziemnego sygnału w związku z przechodzeniem na sygnał cyfrowy są nieprawdziwe.

Operator gwarantuje płynność takiej operacji, bez przerw w usłudze. Mieszkańcy proszeni są o niesugerowanie się informacjami rozpowszechnianymi przez innych operatorów. W przypadku pobrania jakichkolwiek kwot przez powyższych przedstawicieli, prosimy o natychmiastowe zgłoszenie sprawy policji".

Kierownik BOK-u w Miastku był na policji. Poinformowano go jednak, że szkalowanie firmy i podawanie nieprawdziwych informacji o kondycji spółki to sprawa cywilna.

- Nie otrzymaliśmy żadnego sygnału od mieszkańca Miastka, że został oszukany przy zawieraniu umowy. Jeśli takie doniesienie wpłynie, zajmiemy się nim - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza