Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Cetyniu ma powstać druga chlewnia trzody chlewnej. Anonimowe protesty

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe Archiwum
W Cetyniu (gmina Trzebielino) ma powstać druga chlewnia trzody chlewnej z obsadą 1999 sztuk zwierząt. Wójt Trzebielina Tomasz Czechowski lada dzień wyda decyzję środowiskową, która jest warunkiem realizacji inwestycji. Jeszcze przez kilka dni zainteresowani mogą składać do urzędu gminy wnioski i uwagi. Do naszej redakcji, jak i do trzebielińskiego urzędu wpłynęły protesty, podpisane - „mieszkańcy gminy Trzebielino”. Wójt informuje, że wcześniej przeprowadzona została m.in. kilkugodzinna rozprawa z udziałem mieszkańców i inwestora. – Były uwagi i obawy, ale spotkanie zakończyło się konsensusem – mówi wójt Tomasz Czechowski.

Chlewnię w Cetyniu chce zbudować mieszkaniec gminy Trzebielino, niedaleko tej, która już stoi. To rodzinny biznes. Teraz inwestorem jest ojciec, wcześniej był syn. W liście, który otrzymaliśmy wskazano, że przy budowie pierwszej chlewni miała paść obietnica, że to będzie ostatnia (wójt twierdzi, że takiego zapewnienia nie było – dop. redakcji). Działka, na której wybudowano już chlewnię została podzielona. I nowa chlewnia planowana jest na terenie formalnie nowej mniejszej działce, ale w sąsiedztwie pierwszej chlewni. W liście podnoszone są obawy przede wszystkim o smród (gnojowica).

Inwestycję akceptuje RDOŚ i sanepid

Wójt Tomasz Czechowski na wstępie zaznacza, że plan dopuszcza budowę chlewni na tej działce w Cetyniu, oczywiście pod warunkiem spełnienia wszystkich środowiskowych wymagań. – Dokumentacyjnie te warunki są spełnione. Inwestycję akceptuje m.in. RDOŚ oraz sanepid – oznajmia Tomasz Czechowski.

Wójt mówi, że postępowanie w sprawie budowy chlewni w Cetyniu trwa od dwóch lat. – Wcześniej ci sami inwestorzy zabiegali o budowę chlewni w Poborowie, ale tam było to 300-400 metrów od pierwszych zabudowań. Nikt nie był zadowolony z tej lokalizacji, poza inwestorem. Po protestach, wycofali się z inwestycji – przypomina Tomasz Czechowski. Dodaje, że wtedy gmina podjęła decyzję o zmianach planów zagospodarowania, aby wyraźnie wskazać, gdzie można lokalizować chlewnie, a gdzie nie (byli także inni inwestorzy). Chlewni nie można budować m.in. w Objezierzu, zwiększać obsad zwierząt w Gumieńcu.

W Cetyniu na wskazanym terenie można budować chlewnie (tam, gdzie jedna już stoi i ma być druga). To działki przy granicy z gminą Kołczygłowy.

Wcześniej, po budowie pierwszej chlewni w Cetyniu, inwestor wystąpił o dwie kolejne. – Wtedy inwestor musiał przygotować raport o tym, jak te trzy chlewnie liczone jako jeden zespół, będą oddziaływać na środowisko. Taki raport nie powstał, inwestor wtedy zrezygnował ze swoich planów. Po roku wystąpił o budowę jednej nowej chlewni, której dotyczy kończące się postępowanie, deklarując, że to będzie ostatnia chlewnia na tym terenie – informuje wójt.

Rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców

W czerwcu odbyła się rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców i inwestora. Uczestniczyło w niej około 30 osób, także mieszkańcy sąsiednich Kołczygłówek. – Uczestniczący w zebraniu mieszkańcy Cetynia nie widzieli dużych zagrożeń po wybudowaniu nowej chlewni. Pierwsza chlewnia nie sprawia kłopotów. Najwięcej pytań dotyczyło zagospodarowania gnojowicy, a więc wylewania jej na pola. W raporcie inwestor wskazał, że gnojowica będzie wywożona na jego pola w sąsiednich Kołczygłówkach. To oczywiście nie wyklucza, że inwestor podpisze z kimś umowę i będzie wywoził gnojowice na inne tereny – stwierdza Tomasz Czechowski. Dodaje, że nowa chlewnia ma powstać 1700 metrów od zabudowań mieszkalnych.

– Konkluzja rozprawy była taka, że generalnie do inwestycji nie ma większych zastrzeżeń, jeśli inwestor spełni wszystkie warunki – oznajmia wójt. Dodaje, że do tej pory do gminy nie wpłynęły żadne protesty, pomijając te anonimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza