Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Główczyce dożynek nie będzie

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Zeszłoroczne dożynki w Swołowie. Niestety, w tym roku niektóre gminy święto odwołały, bo nie ma plonów.
Zeszłoroczne dożynki w Swołowie. Niestety, w tym roku niektóre gminy święto odwołały, bo nie ma plonów. Krzysztof Piotrkowski
Gmina Główczyce odwołuje tradycyjne dożynki. - Jak nie ma plonów, to rolnicy nie mają co świętować - mówią w gminie.

Gminne dożynki w Główczycach miały odbyć się w pierwszą niedzielę września. Jednak już kilka dni temu rolnicy i sołtysi, patrząc na to, co dzieje się na polach, zastanawiali się, czy bez plonów warto obchodzić święto plonów. Wójt gminy argumentuje więc w opublikowanym liście: „Dożynki to coroczne święto plonów, podziękowanie za ukończenie żniw i prac polowych. Świętowanie byłoby trudne w obliczu strat, które w tym roku ponieśli rolnicy”.

- To była bardzo trudna decyzja. Podjęliśmy ją wspólnie z radnymi na wniosek samych rolników i sołtysów - przyznaje Arkadiusz Hofman, zastępca wójta gminy Główczyce. - Nie ma co świętować, bo to było wyjątkowo mokre lato i w wielu miejscach naszej gminy żniwa zaczęły się tak naprawdę dopiero pod koniec minionego tygodnia. Jeśli sucha pogoda się utrzyma, więksi rolnicy poradzą sobie z nimi szybciej, ale ci mali już nie. Oni muszą czekać, aż zwolnią się kombajny, to trochę potrwa, o ile będzie co zbierać.

Dodaje on, że Główczyce są gminą typowo rolniczą. Z rolnictwa utrzymuje się tu wyjątkowo wiele osób i właśnie ze względu na nie odwołano imprezę.

- Być może odbędzie się tego dnia uroczysta msza św., ale w tej sytuacji prawdopodobnie wcale nie dziękczynna, ale z prośbą o mimo wszystko dobre plony - mówi wicewójt Główczyc.

O trudnej sytuacji na polach, spowodowanej niekorzystną, deszczową aurą rolnicy mówią od kilkunastu dni. Pomorscy gospodarze apelowali nawet do wojewody o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Jeszcze kilka dni temu na polach było 80 procent niezebranych zbóż, a mokre tracą na wartości.

Wojewoda jednak musi najpierw powołać komisję, która policzy straty i dopiero na podstawie oceny tej komisji okaże się, czy są podstawy do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.

W Główczycach takiej dramatycznej sytuacji nikt nie pamięta. Nie lepiej jest w innych rejonach, ale inne gminy powiatu słupskiego jak na razie dożynek nie odwołują.

Zobacz także: Dożynki gminy Kobylnica w Kwakowie

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza