W regionie słupskim wieje silny wiatr. Strażacy mają pełne ręce roboty, morze wdziera się do portu [ZDJĘCIA]

Całą dobę strażacy z jednostek na terenie działania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej mieli spokojną służbę. Nie było żadnych zdarzeń związanych z warunkami atmosferycznymi. Zaczęło się od rana. Do strażaków napływają systematycznie zgłoszenia o powalonych drzewach. Sztorm Zachariasz nie ma litości.

- O godzinie 9.45 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w Rowach drzewo spadło na ulicę przy skrzyżowaniu Wczasowej i Piaskowej. Wyjechały tam dwa zastępy państwowej i ochotniczej straży – mówi mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy KM PSP w Słupsku. - Natomiast o godzinie 10.27 dwa zastępy PSP wyjechały do usunięcia drzewa, które przewróciło się na samochód za sklepem Biedronka przy placu Dąbrowskiego w Ustce. Nikt nie został poszkodowany. Nikt nie ucierpiał również w Słupsku, gdzie przy ulicy Gdyńskiej drzewo spadło na ogrodzenie. Do usuwania szkód wyruszył jeden zastęp PSP. Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10.48.

Kolejne drzewo, rosnące przy placu zabaw dla dzieci, z korzeniami przewróciło się na garaże przy ul. Słupskiej w Ustce po godzinie 11. Tym razem do akcji wyruszyła Straż Marynarki Wojennej.

W Ustce już wczoraj zaczęła się cofka. Morze wpycha Słupię z powrotem do kanału portowego. Rano poziom wody wynosił 565 centymetrów przy stanie ostrzegawczym 570 i alarmowym 600 cm.
- Na razie wiatr wieje z zachodu z siłą 7 stopni Beauforta. Stan morza wynosi 4-5 stopni. W najbliższych godzinach porywy wiatru mogą osiągnąć siłę nawet 9 stopni Beauforta. Na razie nie zanosi się, że osłabnie. Prognozy wskazują, że dopiero we wtorek wieczorem będzie spokojniej – mówi bosman Robert Bąk z Kapitanatu Portu w Ustce. - W porcie mamy 63 jednostki, nie licząc małych jachtów. Wszystkie są bezpieczne.

W Ustce są też chwilowe przerwy w dostawie prądu.