W Słupsku powstaje blok socjalny. Sąsiedzi mają zastrzeżenia.

Budowę realizuje firma Narloch z Kościerzyny. Robotnicy właśnie równają teren, robią pierwsze wykopy i oczyszczają plac budowy z drzew i krzewów.

- To wygląda bardzo nieprofesjonalnie. Teren nie jest w pełni ogrodzony, a głębokie wykopy mogą być niebezpieczne dla dzieci. Mam wrażenie, że wycinka jest robiona "na dziko" - mówi Leszek Orkisz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Dom nad Słupią, która sąsiaduje z placem budowy.

O swoich wątpliwościach poinformował powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz Wydział Gospodarki Komunalnej w ratuszu. W magistracie dowiedzieliśmy się, że za budowę nowego bloku odpowiada Wydział Inwestycji i Rozwoju Miasta.

- Na wycinkę dwóch drzew i 400 metrów krzewów mamy decyzję administracyjną. Nadzorujemy, czy wycinka wykonywana jest prawidłowo. Już zwróciliśmy uwagę, że trzeba do końca ogrodzić teren budowy - mówi Ewa Rudewicz, zastępca dyrektora WIiRM.

Blok, który powstanie będzie miał trzy kondygnacje, z 24 lokalami mieszkalnymi o charakterze socjalnym. Dwanaście mieszkań dwupokojowych będzie miało powierzchnię użytkową do 40 m kw. Dwa z nich, które będą się znajdowały na parterze, zostaną przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Pozostałe mieszkania będą trzypokojowe i będą miały do 50 metrów kw.

Zgodnie z przetargiem wykonawca ma także zagospodarować otaczający blok teren. Wykona małą architekturę, miejsca parkingowe dla każdego mieszkania chodniki, dojazdy i zieleń. - W przyszłości obok powstanie drugi blok socjalny- mówi dyr. Rudewicz.

Kiedy lokatorzy zajmą nowe mieszkania?

- Prawdopodobnie późną wiosną przyszłego roku - mówi Tomasz Sikora, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku, które decyzją prezydenta miasta zajmuje się obecnie podpisywaniem umów z najemcami mieszkań komunalnych i socjalnych.