W tym tygodniu skradziono już trzy rowery w Słupsku. Policja apeluje o czujność

Nowoczesna wiata rowerowa stanęła pod I Liceum Ogólnokształcącym w Słupsku w ramach rewitalizacji centrum miasta. Okazała się strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza w roku szkolnym. Codziennie korzysta z niej kilkudziesięcioro uczniów, którzy wolą do szkoły przyjeżdżać rowerem niż komunikacją miejską. Niestety, okazuje się, że to miejsce - mimo, że w samym centrum miasta - nie jest bezpieczne.

Uczeń stracił swój rower już na samym początku roku szkolnego - w poniedziałek, 5 września. Pani Anna - mama chłopca - jest zrozpaczona.

- Syn dopiero zaczął naukę w I klasie w I LO. Zdecydował, że z naszego Osiedla Hubalczyków będzie dojeżdżał rowerem. I niestety, wyjątkowo pechowo rozpoczął mu się rok szkolny. Rower został skradziony - opowiada mama chłopaka. - Syn przypiął rower zapięciem do uchwytów pod wiata rowerową. Zostawił go przed godziną 8.50 a wyszedł ze szkoły po godzinie 16, po zakończeniu lekcji. I niestety, roweru nie było - zostało przecięte zapięcie porzucone na ziemi. Widać, że złodziej przyszedł przygotowany - ze sprzętem do rozcięcia zapięcia. Przykra sytuacja, zwłaszcza, że rower był niemal nowy. Kupiliśmy go synowi półtora roku temu. Prowadzi aktywny tryb życia, więc postanowiliśmy, że zainwestujemy w dobrą markę. To był rower marki Scott wart dwa tysiące złotych - mówi kobieta.

Co ciekawe, sytuacja powtórzyła się kolejnego dnia - we wtorek, 6 września, znów z wiaty rowerowej skradziono rower.
To nie koniec kradzieży. W środę - 7 września - słupszczanka z Osiedla Hubalczyków także zgłosiła kradzież roweru.

- Z piwnicy, ul. Górna 11, skradziono mi nowy, miętowy rower miejski Indiana, 7 biegów, koszyk metalowy, torba na bagażniku... - napisała kobieta na portalu społecznościowym, ostrzegając innych i jednocześnie mając nadzieję, że ktokolwiek widział złodzieja odjeżdżającego na jej rowerze.

Niestety, szansa na odnalezienie sprawców jest marna. Zwłaszcza, gdy nie ma monitoringu ani świadków.

Czy to już plaga kradzieży rowerów w Słupsku? Policja nie mówi o pladze, ale przyznaje, że w trakcie wakacji przyjmowała zgłoszenia o kradzieżach rowerów.
- Duża grupa rowerzystów dojeżdża na nich do pracy i szkoły i pozostawia swoje jednoślady w miejscach ogólnodostępnych. Korzystają z tego złodzieje, którzy widząc pozostawiony rower sprawdzają, czy jest on zabezpieczony lub czy zabezpieczenie jest trudne do pokonania - mówi rzecznik. - W ostatnich dniach policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zostali powiadomieni o kradzieżach dwóch rowerów z wiaty rowerowej w Słupsku przy ul. Szarych Szeregów. Każdorazowo w takich przypadkach policjanci prowadzą czynności, które mają na celu ustalenie okoliczności i sprawców kradzieży. Przesłuchują świadków i sprawdzają okoliczne monitoringi, aby ustalić tożsamość osób, które dokonały kradzieży.

Czasami się udaje.

- Rower skradziony kilka tygodni temu w Słupsku przy ul. Tuwima, wrócił do właściciela po niespełna dwóch godzinach, a sprawca poniósł konsekwencje. Również w Ustce w ostatnim czasie policjanci zatrzymali 33-latka, który jechał ukradzionym chwilę wcześniej rowerem - przypomina Bagiński.

Pod koniec sierpnia policja opublikowała także wizerunki dwóch sprawców kradzieży roweru spod marketu w Kobylnicy. Niestety, nie odnaleziono ich. Tam również skradziono rower marki Scott Gambler. Policja cały czas szuka sprawców.

Policja apeluje także o zabezpieczanie rowerów.

- Łańcuch, zapięcie czy opaska antykradzieżowa powinny utrudnić kradzież. Zachęcamy także do znakowania rowerów. Takie akcje odbywają się na różnego rodzaju festynach i piknikach. Wygrawerowanie na rowerze indywidualnego numeru ma zadanie prewencyjne, a takie pojazdy są mniej atrakcyjne dla złodziei dlatego, że trudniej je sprzedać - mówi rzecznik policji.

Za kradzież grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców lub ich miejsca pobytu, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Słupsku. Informacje można przekazać osobiście, zgłaszając się do najbliższej jednostki Policji lub telefonicznie, dzwoniąc pod numer telefonu 47 74 20 545. Ze swojej strony policjanci zapewniają anonimowość oraz to, że każda przekazana informacja zostanie sprawdzona.