Wichura w regionie słupskim. Strażacy mają ręce pełne roboty [ZDJĘCIA]

Strażacy wciąż walczą ze skutkami wichury na całym Pomorzu. W porywach wiatr przekracza prędkość nawet 100 km/h, a silnie powiać może jeszcze dzisiejszej nocy.

Strażacy ze Słupska od wczorajszego wieczoru do dzisiejszego południa interweniowali łącznie 55 razy. Zgłoszeń z godziny na godzinę jednak przybywa. Na akcję wyjeżdża zarówno Państwowa Straż Pożarna, jak i lokalne jednostki OSP.

- W 90 procentach nasze interwencje dotyczyły powalonych drzew i połamanych gałęzi. Było też kilka podtopień i zerwana elewacja w szkole we Włynkówku – przekazał „Głosowi” młodszy kapitan Piotr Basarab, oficer prasowy Komendanta Miejskiej PSP w Słupsku.

Wskazał, że nieco mniej zgłoszeń wpływało rankiem, między godz. 9 a 12, ale po południu strażacy znów mieli ręce pełne roboty. Na szczęście w wyniku szkód spowodowanych wichurą, nikt nie został ranny.

- Nie mamy informacji, żeby jakieś osoby ucierpiały, ale są straty w mieniu – potwierdza Piotr Basarab.

Uszkodzona została m.in. szkoła we Włynkówku, z której wiatr zerwał część elewacji. Nikomu nic się nie stało, ale zajęcia w placówce odwołano. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej.

Na terenie całego województwa pomorskiego obowiązuje ostrzeżenie II stopnia przed silnym wiatrem. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, podmuchy wiatru mogą osiągnąć prędkość nawet 100 kilometrów na godzinę! Podobne ostrzeżenie w formie SMS-ów rozesłało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które prosi o niewychodzenie z domu. Mieszkańcy Pomorza zostali również uprzedzeni, że miejscowo mogą wystąpić przerwy w dostawie prądu. W powiecie słupskim obowiązuje też ostrzeżenie I stopnia przed obfitymi opadami deszczu.

Ostrzeżenia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej obowiązują kolejno: przed silnym wiatrem do 22 grudnia do godziny 19:00, oraz przed obfitymi deszczami do 22 grudnia do godziny 12:00.