Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka oleista plama, od brzegu do brzegu, na Słupi w centrum Słupska. Czy grozi nam katastrofa ekologiczna?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Wielka oleista plama na rzece Słupi
Wielka oleista plama na rzece Słupi Łukasz Capar
Inspektorzy ochrony środowiska pobrali ze Słupi próbki i ustalają substancję, która zanieczyszczyła rzekę w centrum Słupska. Strażacy postawili stałą zaporę wyłapującą oleistą substancję, a policja szuka sprawcy.

- To nie była niewielka plama oleju na rzece. To wielka plama, zauważyliśmy ją z okna z pracy. Ciągnęła się od brzegu do brzegu - usłyszeliśmy w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Słupsku.

6 lutego o godzinie 15 słupszczanie zawiadomili o zanieczyszczeniu Słupi dyżurnego z komendy Państwowej Straży Pożarnej. Plama pojawiła się przy wycieku z kolektora deszczowego na wysokości ulicy Nad Śluzami. Tuż obok komendy strażaków.

Piotr Basarab, rzecznik komendy miejskiej PSP w Słupsku: - Podjęto decyzję o postawieniu zapory sorpcyjnej w miejscu przedostawania się zanieczyszczeń do rzeki. Zadaniem zapory jest ograniczanie oraz wchłanianie filmu olejowego płynącego po powierzchni wody. Na miejscu były dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej.

Wieczorem w poniedziałek okazało się, że nie przybywa już substancji ropopochodnej zanieczyszczającej wodę. Sytuacja jednak cały czas jest monitorowana przez strażaków. Zaporę na rzece pozostawiono.

Substancja oleista na rzece Słupi

Słupia zanieczyszczona oleistą substancją. Strażacy postawil...

Od razu sprawą zajęła się słupska policja.

- Funkcjonariusze z wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją prowadzą czynności sprawdzające w kierunku zanieczyszczenia środowiska, mundurowi ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia, a także kto jest odpowiedzialny za wpuszczenie substancji do wody. Zabezpieczone próbki mają wykazać jaka substancja znalazła się w rzece. Wszystkie osoby, które mają wiedzę na temat tego zdarzenia proszone są o kontakt z policją pod nr telefonu 47 74 20 111 lub numerem alarmowym 112 - informuje Jakub Bagiński, oficer prasowy w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku.

- Do zanieczyszczenia doszło na kolektorze Nr XIII, który przebiega w ulicach: Kozietulskiego, Kniaziewicza, Bohaterów Westerplatte, Mierosławskiego, Wybickiego, Chłapowskiego, Nad Śluzami. Kolektor ma długość ok. 2,3 km, a powierzchnia zlewni to ok. 1,4 km kw. Zlewnia to pomieszana zabudowa jednorodzinna i wielorodzinna, obiekty wojskowe, sklepy z parkingami, nawierzchnie ulic. Wczoraj doszło na tym terenie do nielegalnego odprowadzenia do kanalizacji deszczowej (np. poprzez jeden z kilkuset wpustów deszczowych lub podłączeń posesji) substancji ropopochodnych, np. zużytego oleju silnikowego - tłumaczy Tomasz Orłowski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

Próbki jeszcze w poniedziałek pobrali inspektorzy ochrony środowiska. We wtorek zgodnie z procedurą czynność ponowiono. Wyniki jeszcze nie są znane.

Jak informuje Beata Cieślik, rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku taka jest procedura i woda będzie badana. Dalsze czynności zależne są od wyników tych badań.

"Wstępne wyniki analiz prób z 6.02.2023 r. nie wskazują na przekroczenia w zakresie natlenienia, pH oraz przewodności. Wyniki badań w kierunku ropopochodnych będą znane w drugiej połowie lutego. Z uzyskanych informacji wynika, że wylot kanalizacji miejskiej został zabezpieczony rękawami sorpcyjnymi przez PSP i wypływ zanieczyszczenia został zatrzymany. Na tym etapie
określenie przewidzenia wpływu zdarzenia na środowisko nie jest możliwe. Stan wód powierzchniowych określa się zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 czerwca 2021 r. w sprawie klasyfikacji stanu ekologicznego, potencjału ekologicznego i stanu chemicznego oraz sposobu klasyfikacji stanu jednolitych części wód powierzchniowych, a także środowiskowych norm jakości dla substancji priorytetowych. Ocenę wymogów rozporządzenia sporządza się w oparciu o
wyniki monitoringowe badań z całego roku i na podstawie jednorazowych prób nie można ocenić stanu jakości wód Słupi" - odpisał nam na pytania - Radosław Rzepecki, Zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Marcin Miller, dyrektor Parku Krajobrazowego Dolina Słupi: - Jestem akurat w tym miejscu rzeki. Widać, że już zanieczyszczeń nie przybywa, zapora działa. Moim zdaniem ktoś podjechał autem do studzienki deszczowej i wylał stary olej. Niestety, są tu separatory tłuszczu, ale w przypadku większej ilości w krótkim czasie nie są w stanie tego wyłapać. Już zagrożenia nie ma, bo akurat rzeka w tym miejscu tuż za jazem i jest natleniona, a taka plama odcina tlen do wody. Pora roku teraz jest sprzyjająca i mamy wysoki poziom wody. Latem mogłoby to doprowadzić do przyduchy na rzece i katastrofy. Teraz spłynęło. Gorzej byłoby jakby ten wyciek do rzeki był dłuższy, na szczęście tak nie było w tym wypadku. Ale sprawca powinien ponieść surową karę, ale znalezienie go nie będzie pewnie łatwe.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza