Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie show Komorowskiego. W Warszawie ogłosił swój program wyborczy

AIP/Leszek Rudziński
- Dziś zgoda stanowi gwarancję naszego bezpieczeństwa. Nie stać nas na populistyczną demagogię i puste obietnice, których spełnienie byłoby groźne dla przyszłości Polski - powiedział w sobotnim wystąpieniu, kontynuującym kampanię prezydent Bronisław Komorowski. Ogłosił też hasło swojej kampanii: "Zgoda i Bezpieczeństwo"

Kampania prezydencka Bronisława Komorowskiego nabiera rozpędu, a nowym jej impulsem była sobotnia konwencja w warszawskiej hali EXPO XXI. Podobnie jak kampania największego kontrkandydata obecnego prezydenta - Andrzeja Dudy sobotni event był głośny i kolorowy. Całość okraszona została występami chóru śpiewającego polskie i światowe przeboje.
Rozpoczął się również tzw. "Maraton poparcia" dla Bronisława Komorowskiego. Na placu przed halą EXPO stał rząd kilkunastu "bronkobusów", które pojadą do każdego z województw głosić program wyborczy prezydenta.

Na ,,Maraton poparcia" przybyli m.in. były premier Jerzy Buzek i obecna głowa rządu Ewa Kopacz.

Kandydat do fotela prezydenckiego rozpoczął swoje wystąpienie od podziękowań Władysławowi Bratoszewskiemu i Jerzemu Buzkowi, którzy - jak powiedział - byli jego inspiracją. Podkreślił, że jego prezydentura był to czas trudny, m.in. ze względu na katastrofę smoleńską. Zaznaczył, że dzisiaj Polacy również odczuwają niepokój, gdyż w Europie trwa kryzys gospodarczy, a za naszą wschodnią granicą trwa kryzys wojenny. Szansy dla Polski kandydat ubiegający się o reelekcję upatruje we wspólnym froncie rożnych opcji politycznych w kraju. - Zgoda nie musi oznaczać jedności poglądów, ale wolę współdziałania w strategicznych sprawach dla Polski. Dziś potrzebna nam jest Polska która szuka zgody, a nie konfliktu. Potrzebujemy rządu, który szanuje wszystkich obywateli, a nie tylko zwolenników własnej opcji. Apeluję wybierzcie zgodę i bezpieczeństwo - powiedział prezydent Komorowski.

W swoim wystąpieniu podkreślał wielokrotnie ważność pogłębiania integracji europejskiej - Nie da się zbudować silnej pozycji Polski dystansując się od Unii Europejskiej. Niestety eurosceptycyzm jest widoczny w naszej polityce, także poza kampanią wyborczą - oznajmił Komorowski.

Kandydat podkreślił, że trzeba inwestować w polski przemysł, gospodarkę, by były bardziej innowacyjne. Przy okazji przypomniał, że polskie firmy i marki już dzisiaj podbijają globalny rynek, więc także nasza polityka musi przysługiwać się naszej ekspansji gospodarczej. - Dlatego za swojej prezydentury jeździłem w liczne delegacje, aby zdobywać dla nas nowe rynki - powiedział Komorowski.

Podobnie jak w przypadku innych wystąpień, podczas tegorocznej kampanii, Komorowski przedstawił także swoje dotychczasowe dokonania i plany na najbliższą przyszłość. Wśród nich wymienił m.in. przedstawienie programu dla polskiej wsi, który wszakże nowe możliwości finansowania, inne niż fundusze europejskie, zgłoszenie wniosku o nowelizację ordynacji podatkowej, aby pomóc polskim przedsiębiorcom, zamiar wprowadzenia nowelizacji kodeksu pracy, aby ułatwić opiekę nad małymi dziećmi i pogodzenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi, czy wprowadzenie do 2017 roku pełnej dostępności do edukacji przedszkolnej.
Bronisław Komorowski w swoim wystąpieniu wielokrotnie podkreślał, że sprawą kardynalną dla bezpieczeństwa Polski są silne sojusze, gospodarcze, polityczne i wojskowe. - Na ostatnim szczycie NATO w Newport podjęto wiele decyzji korzystnych dla polskiej obronności. Teraz trzeba je wdrożyć w życie. Temu będzie poświęcony kolejny szczyt w Warszawie, na który zaprosiłem czołowe światowe osobistości - zaznaczył prezydent.
Na koniec podziękował wszystkim osobom które wspierają jego kandydaturę. - Dziękuję za udzielone mi wsparcie ludziom polskiej kultury i nauki, gdyż także oni są ambasadorami naszego kraju za granicą oraz sporowcom, nie tylko za wsparcie, ale i za wolę zwycięstwa i niezwykłe emocje, których dostarczają - zakończył Bronisław Komorowski.
Wraz z końcem długiego przemówienia w rytmie skocznej muzyki i tłumu skandującego ,,Bronek, Bronek!" wyświetlił się wielki czerwony napis z hasłem wyborczym tegorocznej kampanii kandydata - ,,Wybierz zgodę i bezpieczeństwo".

Kopacz: Kaczyński boi się Komorowskiego

Wcześniej przemawiali zaproszeni na konwencję goście. Premier Kopacz zaatakowała taktykę PiS na obecne wybory. - Jarosław Kaczyński boi się Bronisława Komorowskiego, więc postanowił schować się za kolejnym technicznym kandydatem. Ale wiemy, że to nie są czasy na debiutantów i polityków kierowanych z drugiego siedzenia. Kontrkandydat Bronisława Komorowskiego nie jest ani rozważny, ani doświadczony, ani tym bardziej samodzielny - powiedziała Ewa Kopacz.

Wyraziła nadzieję, że liczy na zwycięstwo obecnego prezydenta już w pierwszej turze. Podkreśliła, że Bronisław Komorowski jest człowiekiem zdolnym do dialogu, który rozumie ludzi o różnych poglądach i przekonaniach. Te cechy dobrze przełożyły się na styl jego prezydentury. Zdaniem premier Kopacz rządy Bronisława Komorowskiego były prezydenturą umiaru, która także w opozycji widziała partnera, a nie wroga. Było to także prezydentura niezależna. - Jedyną instancją, której Bronisław Komorowski może zameldować wykonanie zadania jest polski naród - zaznaczyła premier. Dodała, że tylko Bronisław Komorowski potrafił uniknąć konfliktu z rządem oraz bezkonfliktowo przeforsować swoje racje. Nie omieszkała również wspomnieć o przywódcy największej partii opozycyjnej.

Zwróciła również uwagę, że w Europie jest wiele głosów negujących wartość integracji europejskiej, natomiast PO jest partią konsekwentnie proeuropejską. - To w imię Europy umierali na majdanie nasi ukraińscy bracia. Z ust polityków PiS zbyt często słyszymy, niechęć do integracji europejskiej. Warto w Polsce postawić pytanie: jacy ludzie odbiorą w nocy telefon gdy będzie kryzys? Jeśli będą to ludzie Kaczyńskiego, to ciarki przechodzą po plecach - zaznaczyła premier.
Podkreśliła przy tym, że nie odmawia politykom z PiS-u patriotyzmu, ale nie chce by patriotyzm, zwłaszcza młodemu pokoleniu, kojarzył się z zaściankiem i kłótnią. - Przy Bronisławie Komorowskim Polska będzie w bezpiecznych rękach - zakończyła premier Ewa Kopacz.

Konwencja prawie w stylu Dudy

Cała konwencja przypominała nieco show, jakie kilka tygodni wcześniej podczas swojej konwencji zaprezentował kandydat PiS Andrzej Duda.

Gdy Bronisław Komorowski wjechał, wraz ze swoją małżonką Anną, do hali EXPO XXI swoim ,,Bronkobusem" rozległy się okrzyki ,,Bronek, Bronek!". Po tradycyjnym odśpiewaniu hymnu, na telebimach wyświetlony został film ukazujący dotychczasowe osiągnięcia ubiegającego się o reelekcję prezydenta.

W przemówieniu swoje poparcie dla Bronisława Komorowskiego wyraził były premier Jerzy Buzek. - Łączą nas wspólne wartości takie jak rodzina i tradycja, a także praca. Nie musisz uczyć się jak być wspaniałym człowiekiem na potrzebę kampanii wyborczej i to jet twoja siła. Wiem, że zostawiam losy kraju w najlepszych rękach - podkreślił Jerzy Buzek.

Kolejną znaną osobistością, która przybyła na inaugurację kampanii jest Władysław Bartoszewski. Przypomniał swoja współpracę z Bronisławem Komorowskim pod przywództwem Jerzego Buzka. - Bycie prezydentem to nie jest łatwy kawałek chleba. Ale ty się tego podjąłeś i zrobiłeś to perfekcyjnie. Wierzę w siłę rozsądku Polaków, ich patriotyzm i w to że wybiorą właściwie - podkreślił Bartoszewski.

Wcześniej na scenie pojawił się multimedalista olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski, który wyraził swoje poparcie dla Bronisława Komorowskiego - Panie prezydencie, w trudnych chwilach był pan w opozycji. Jako Polak i jako sportowiec jestem dumny, że mogłem doczekać takiej Polski, jaką mamy dzisiaj. Jestem dumny, że w pańskiej drużynie poparcia są miliony osób. Wyobraźmy sobie ten wielki stadion jakim jest Polska i udzielmy poparcia panu prezydentowi - powiedział Korzeniowski.

Na scenie pojawił się także aktor Wojciech Pszoniak. - Gdybym się dzisiaj dowiedział, że pan Bronisław Komorowski został wybrany na prezydenta, a nie wiedział jakiego kraju, to pomyślałbym sobie, że takiego prezydenta musieli wybrać wspaniali ludzi w w spaniałym kraju - zachwalał aktor.

Ci którzy nie mogli być na evencie osobiście wyrazili swoje poparcie za pomocą telebimu. Robili to min. koszykarz NBA Marcin Gortat, kajakarz Marek Twardowski, lekkoatleta Jacek Wszoła, czy dziennikarz i kabareciarz Jacek Federowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza