Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Chmiel, który pijany prowadził auto, odwołał się od wyroku

Alek Radomski [email protected]
Mariusz Chmiel
Mariusz Chmiel archiwum
Mariusz Chmiel odwołał się od wyroku nakazowego słupskiego Sądu Rejonowego za jazdę pod wpływem alkoholu. Czeka go normalny proces.

Słupski Sad Rejonowy wydał wyrok nakazowy skazujący Mariusza Chmiela na karę grzywny w wysokości sześciu tys. zł i zakaz prowadzenia pojazdów. Wójt stracił prawo jazy na rok i miał pokryć również koszty rozprawy sądowej. Takie orzeczenie oznacza koniec samorządowej kariery Mariusza Chmiela, wójta gminy Słupsk.

Przypomnijmy, że wójt został zatrzymany przez słupską drogówkę 8 lutego w Gąbinie, kiedy swoim volkswagenem pasatem pod wpływem alkoholu wracał z konwentu samorządowców, który odbywał się w gościńcu w Smołdzinie.

Jeszcze na początku miesiąca pytany przez "Głos" o ewentualne odwołanie od wyroku powiedział, że jak go zobaczy, to zadecyduje. Jak zapowiedział tak uczynił, na początku tygodnia do sądu wpłynęło stosowne pismo.

- Został złożony sprzeciw do wyroku - powiedziała nam wczoraj Klaudia Łozyk, prezes Sądu Rejonowego w Słupsku. - To oznacza, że poprzedni wyrok już nie istnieje, a sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia i na wokandę. Będzie toczyć się na zasadach ogólnych, czyli z odczytaniem aktu oskarżenia, świadkami i ewentualnymi biegłymi.

Nie ustalono jeszcze terminu pierwszej rozprawy. Jak się dowiedzieliśmy, ze względu na przerwę wakacyjną najprawdopodobniej będzie to wrzesień.

Co najmniej tak długo, jak będzie toczyć się sprawa, tak długo funkcję wójta będzie sprawował Mariusz Chmiel. Ile dokładnie?

- Szybko, tym bardziej że jest duże zainteresowanie społeczne tą sprawą. Myślę, że najwyżej kilka miesięcy. Ale wszystko zależy od ilości świadków czy powołanych biegłych, którzy potrzebują około miesiąca na wydanie ekspertyzy - dodaje prezes Łozyk.

Wójt zapytany dlaczego odwołał się od decyzji sądu, odpowiada, że w akcie oskarżenia przypisano mu zbyt dużą, jego zdaniem, wartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Nie przeczę, że nie jechałem pod wpływem, ale 1,02 promila, który zarzuca mi prokurator to za dużo. Tyle wykazało drugie badanie, przeprowadzone po dwóch godzinach. Z kolei pierwsze badanie wykazało 0,76 promila. Dlatego mój obrońca zdecydował się odwoływać od wyroku - powiedział "Głosowi wójt gminy Słupsk Mariusz Chmiel.

Spytany, czy nie obawia się posądzenia o chęć jak najdłuższego pozostania na sprawowanej funkcji odpowiada twierdząco.

- Dlatego rozważam też wycofanie odwołania od wyroku - dodaje Mariusz Chmiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza