Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspaniała pracownia

Gertruda Wojciechowska z Koszalina
W czasach, gdy czujemy się coraz mniej bezpieczni z powodu niewydolności służby zdrowia, lekceważenia naszych konstytucyjnych praw dotyczących ochrony zdrowia i leczenia chcę wskazać placówkę, gdzie jest i było zawsze inaczej.

W czasach, gdy czujemy się coraz mniej bezpieczni z powodu niewydolności służby zdrowia, lekceważenia naszych konstytucyjnych praw dotyczących ochrony zdrowia i leczenia chcę wskazać placówkę, gdzie jest i było zawsze inaczej.
Mój Ojciec, przeżywszy wojnę, obóz koncentracyjny, a po wojnie łagry radzieckie i więzienia w Polsce, jest schorowany i musi żyć z wieloma bólami i cierpieniami. Przeszedł wiele operacji i jest stałym pacjentem przyszpitalnych poradni specjalistycznych. Towarzysząc Ojcu w docieraniu do lekarskich gabinetów mam okazję doświadczać wszystkich dolegliwości, jakich doznają pacjenci Niestety, do "standardów leczenia" nasza służba zdrowia nie wlicza rozlicznych przykrości i utrudnień pacjentów, poprzedzających etap ściśle diagnostyczny, z częstymi upokorzeniami przed gabinetami i w bezpośrednich kontaktach z lekarzami (obojętność, zniecierpliwienie, brak kultury osobistej, szacunku dla ludzi starych, mniej sprawnych, lekceważenie, arogancja itd., itp.).
Jest jednak w szpitalu wojewódzkim w Koszalinie Pracownia Diagnostyki Ultrasonograficznej przy Oddziale Chirurgii Ogólnej, gdzie czujemy się z Ojcem inaczej. Od chwili wejścia do tej Pracowni chory doznaje godnego, spokojnego, życzliwego i niezwykle kompetentnego traktowania. Uzyskuje wyczerpujące informacje o wynikach przeprowadzonych badań i wskazania dotyczące skutecznego, optymalnego postępowania. Trudno opisać atmosferę, jaką potrafi stworzyć choremu badająca specjalistka, ponieważ określenia "serdeczność, dobroć, życzliwość, wrażliwość i subtelność (delikatność i taktowność)" tylko częściowo oddają właściwości, które już dawno inne gabinety i oddziały szpitala utraciły.
W Pracowni USG, gdzie bada Pani Jolanta Lejkowska, pacjent odzyskuje wiarę w sens leczenia, a także nadzieję na jego oczekiwane rezultaty. W innych pracowniach USG nikt nie rozpoznał choroby naczyniowej mojego Ojca. W Pracowni kierowanej przez Panią J. Lejkowską badania zostały tak ukierunkowane i przeprowadzone, że wykryła niezwykle trudny diagnostycznie tętniak i towarzyszące zwężenia naczyniowe. Uratowało to mojemu Ojcu życie dzięki wskazaniu szybkiej interwencji chirurgicznej w klinice Akademii Medycznej i określeniu zagrożenia. Profesor kliniki i personel lekarski wyraził podziw i uznanie dla talentu diagnostycznego i wnikliwości Pani J. Lejkowskiej z koszalińskiego szpitala. Jak mamy wyrazić swoją wdzięczność za kompetencje, rzetelność, mądrość i dojrzałość diagnostyczną?
Chociaż obecnie trwożymy się już nawet o to, co stanie się z naszym ciałem w szpitalu, po śmierci, to przed dyskredytującymi uogólnieniami na temat mizerii w służbie zdrowia bronią ją już nieliczni w placówkach takich jak ta, którą kieruje Pani J. Lejkowska. Czy takich ludzi zauważamy, cenimy, odpowiednio wynagradzamy? Mój Ojciec i ja wyrażamy wdzięczność i szacunek takim specjalistom. To rzadki przykład, gdy wiedza, umiejętności i talenty diagnostyczne współwystępują z troską, dobrocią i zrozumieniem chorego, nękanego chorobami, bólem, cierpieniem oraz biedą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza