MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z umowy zawsze można się wycofać

Zbigniew Marecki
Marek Zapolski
Marek Zapolski
Trzeba dokładnie czytać zawierane umowy, bo można narobić sobie problemów.

Rzecznik przyjmuje

Rzecznik przyjmuje

Miejski rzecznik konsumentów przyjmuje interesantów w pokoju nr 125, na pierwszym piętrze Urzędu Miejskiego. Biuro czynne jest w poniedziałki w godz. 9-17, od wtorku do piątku w godz. 7.30-15.30. Telefon 059 848 83 09.
Wszystkie porady udzielane są bezpłatnie.

Taki wniosek wynika z wczorajszego dyżuru w naszej redakcji Marka Zapolskiego, miejskiego rzecznika konsumentów.

Jak bumerang w czasie dyżurów wraca sprawa zawierania umów na zakup oraz montaż okien i drzwi, które konsumenci zawierają z domokrążcami. Takie problemy co pewien czas przedstawiają nasi Czytelnicy i petenci, którzy trafiają do rzecznika konsumentów.

- Trzeba dokładnie czytać umowy. Konsumenci często nie zdają sobie sprawy, że wraz z umową na zakup okna podpisują także umowę kredytową z bankiem - ostrzega Marek Zapolski. - Jeśli podpisaliśmy już umowę, to jeszcze możemy z niej zrezygnować, jeżeli w ciągu 10 dni od jej zawarcia napiszemy odpowiedni dokument.

Taka możliwość dotyczy tylko umów zawieranych poza miejscem działalności firmy. Zwykle instrukcja o tym, jak można zerwać umowę, znajduje się na dokumencie. - Jeśli nie, można przyjść do mnie, bo posiadam wzór oświadczenia - podpowiada Zapolski.

Inny problem zgłaszają osoby, które zamawiają meble kuchenne na wymiar. Kłopot zaczyna się wtedy, gdy meble zostaną dostarczone do domu klienta. Wtedy może się okazać, że nie wszystko wygląda tak, jak sobie wyobrażaliśmy.

- Musimy pamiętać, aby nie podpisywać zbyt lakonicznych umów, bo w takiej sytuacji trudno jest wyegzekwować to, co było ustalone na zasadzie umowy ustnej.

Pamiętajmy także o tym, aby nie płacić wykonawcy całej zapłaty, zanim nie dokonamy odbioru zamówionych mebli - radzi Zapolski.
Inne kłopoty zgłaszają turyści, którzy przyjeżdżają na wypoczynek do Ustki lub Rowów i w czasie turnusu okazuje się, że trafili na złą pogodę. Niektórzy z nich uważają, że mają prawo do żądania zwrotu części zapłaty, gdy z powodu deszczu zamierzają skrócić pobyt.

- W tym przypadku, niestety, nie mogę pomóc, bo wynajmujący mają prawo do żądania zapłaty z góry, a turyści muszą się liczyć z tym, że zamiast słońca i ciepła będzie deszcz i zimno - tłumaczy Marek Zapolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza