Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z wizytą na ulicy Frąckowskiego w Słupsku

Redakcja
Zdaniem mieszkańców na placu przy ul. Frąckowskiego powinno powstać boisko dla młodzieży.
Zdaniem mieszkańców na placu przy ul. Frąckowskiego powinno powstać boisko dla młodzieży.
Mieszkańcy ulicy Frąckowskiego nie narzekają na to, że mają daleko do śródmieścia. Znacznie bardziej irytuje ich widok pustego placu, który mógłby zamienić się ich zdaniem w boisko, plac zabaw czy porządny parking.

W ostatnich tygodniach na swoje ulice zapraszali nas słupszczanie mieszkający głównie w poniemieckich domkach jednorodzinnych. Dlatego po ponad miesiącu postanowiliśmy odwiedzić lokatorów miejskiego blokowiska.

Ponownie zawitaliśmy więc na osiedle Niepodległości. Zapytaliśmy słupszczan, jak mieszka się przy ulicy Frąckowskiego, w samym sercu tego osiedla.

Nikt nie ma pomysłu na pusty plac

Znaczna część naszych rozmówców zdecydowanie narzekała na pusty plac rozciągający się na całej długości ulicy. Zdaniem mieszkańców ulicy Frąckowskiego jest to teren, który z powodzeniem można by było wykorzystać do stworzenia rozrywek dla dzieci i młodzieży.

- Mieszkam tu od ponad szesnastu lat i naprawdę dziwi mnie to, że władze miasta do tej pory nie zagospodarowały tego miejsca - mówi pan Grzegorz (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec ul. Frąckowskiego. - W ostatnich latach w mieście powstało kilka placów zabaw, jak chociażby jeden z najładniejszych i bardzo funkcjonalnych przy ulicy Małcużyńskiego. Byłem więc pewien, że i ten zostanie zagospodarowany w sensowny sposób. Tymczasem do tej pory dbanie o ten teren ogranicza się jedynie do regularnego strzyżenia trawy i sprzątania. Dziwi mnie to, że na tak dużym osiedlu pełnym bloków nie powstało porządne miejsce do zabawy dla dzieci. Przecież w blokach mieszka mnóstwo maluchów.

Młodzież również ma nadzieję, że kiedyś część placu zmieni się chociażby w boisko do koszykówki.
- Nastolatków przy ulicy Frąckowskiego mieszka co niemiara - twierdzi 17-letni Adrian Wysocki, mieszkaniec osiedla. - Moim zdaniem już dawno powinno w tym miejscu powstać boisko do koszykówki, żebyśmy nie musieli stać w wakacje bezczynnie pod klatkami schodowymi. Plac znajduje się blisko bloków, więc boisko do piłki nożnej pewnie nie wchodzi w grę, ale w kosza można by tu pograć. Póki co plac jest tylko wygodnym miejscem dla właścicieli psów, którzy tu je wyprowadzają. Już chyba od tego wolałbym, żeby zrobiono tu dodatkowe miejsca parkingowe, żeby moi rodzice nie musieli tyle narzekać, że nigdy nie ma gdzie postawić samochodu.
My też segregujemy odpady

Kilka miesięcy temu do nowego bloku wybudowanego przez słupską spółdzielnię mieszkaniową Dom nad Słupią przy ulicy Frąckowskiego 15 wprowadzili się pierwsi lokatorzy. Niedawno interweniowaliśmy w ich imieniu w celu stworzenia dogodnego przejścia na pobliski przystanek autobusowy.

- Teraz mieszka nam się tutaj wygodnie - mówi jeden z lokatorów bloku. - Mamy jednak tylko jeden kontener na śmieci. Chciałbym, żeby postawiono tu jeszcze dodatkowe kosze przeznaczone do segregacji odpadów. Przyzwyczaiłem się do segregowania i tutaj również chciałbym to robić.
Nowy blok podoba się wielu starszym mieszkańcom ulicy Frąckowskiego. Najwięcej skarg w związku z jego postawieniem mają lokatorzy budynku stojącego naprzeciwko.

- Dla mnie to niedorzeczne, że teraz stawia się nowe domy tak blisko siebie - mówi pani Joanna, mieszkanka jednego z bloków przy ul. Frąckowskiego. - Wydaje mi się, że wszyscy powinniśmy mieć trochę intymności, a ja mam cały czas wrażenie, że wszyscy z nowego bloku widzą, co robię. Wcześniej nie miałam firanek w oknach. Teraz nie mam wyjścia, muszę zasłaniać szyby roletami.

Chcielibyśmy móc gdzieś posiedzieć

Starsi mieszkańcy ulicy Frąckowskiego w rozmowie z nami narzekali też na to, że w pobliżu ich bloków jest za mało ławek.

- Zieleni nam tu nie brakuje. Szkoda tylko, że nie ma gdzie posiedzieć wiosną i latem - mówi Anna Kowalewska, mieszkanka ul. Frąckowskiego. - Chciałabym, żeby przy każdym bloku były chociaż dwie ławki. Poza tym mieszka mi się tutaj bardzo wygodnie. Mam pod nosem mnóstwo sklepów i punktów usługowych. I co najważniejsze, na wyciągnięcie ręki są dwie pętle autobusowe. Nie odczuwam więc tego, że mieszkam spory kawałek od centrum miasta, bo przejeżdża tędy wiele linii autobusowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza