Zaniedbany parking dla rowerów przed dworcem PKP w Słupsku

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Krzysztof Piotrkowski
Parking dla rowerów przed dworcem PKP w Słupsku brudny i zniszczony – mieszkaniec Słupska uważa, że doprowadzenie wiaty do porządku nie byłoby kosztowne a znacznie poprawiłoby komfort korzystania z tego miejsca.

Do redakcji „Głosu Pomorza” zgłosił się mieszkaniec Słupska, który zauważył, że parking rowerowy przed dworcem PKP jest w złym stanie.

- Uważam, że poprawa stanu parkingu nie byłaby ani kosztowna ani problematyczna. Niedługo po powstaniu parkingu dla rowerów przy dworcu PKP można było tam nie tylko zostawić swoją maszynę, ale także ją całkiem nieźle podreperować. Było dużo narzędzi, sprężarka i pompka ręczna. Niestety teraz jest to niemożliwe ponieważ końcówki sprężarki, jak i pompki ręcznej są pourywane, a części narzędzi na próżno szukać – pisze w mailu nasz czytelnik. - Dodatkowym problemem jest to, że miejsca pozajmowane są przez wraki, które stoją tam od bardzo długiego czasu.

Problem techniczny wiaty opisywaliśmy już latem roku 2019. Wtedy pan Henryk również wskazywał na bałagan w tym miejscu oraz na pozostawione wraki rowerów, a dodatkowo skarżył się na osoby bezdomne.

- Co się stało z parkingiem przy dworcu PKP? - pytał w ubiegłe wakacje pan Henryk. - To było fajne miejsce, z którego korzystałem regularnie. Było czysto i schludnie. Teraz miejsce odwiedzają bezdomni, którzy urządzają tam popijawy. Parking jest niesprzątany, a niektóre rowery, w tej chwili bardziej przypominające kupę złomu, stoją tam już od roku i zajmują miejsca parkingowe.
Już wtedy Zarząd Infrastruktury Miejskiej odpowiedział, że prowadzi działania mające na celu poprawienie estetyki parkingu i że regularnie zlecane są kompleksowe oczyszczania wiaty.

- Parking miał być czyszczony i naprawiany wraz z rozpoczęciem sezonu rowerowego, czyli wiosną. Jednak sytuacja z wybuchem epidemii, koniecznością dezynfekcji między innymi przystanków autobusowych i innymi pracami sprawiła, że to czyszczenie się opóźniło. Ale w ciągu kilku najbliższych dni wiata zostanie uprzątnięta, a sprzęt naprawiony – mówi Hubert Tosik z ZIM.

Zobacz także: Przed słupskim dworcem powstał parking dla rowerów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Bardzo dobrze

L
LOLO

To wszystko jest poza kontrolą lato czy zima zawalone miejsce rowerami .Ludzie sobie przechowalnie zrobili a przecież to jest dla podróżnych ktoś przyjeżdża rowerem i jedzie pociągiem.A nie zamiast trzymac rower w domu to zostawia się w przechowalni.Wszystko wymaga konserwacji tak tu jak i na boiskach wybudowanych obojetnie za jakie pieniądze trzeba to konserwować.Boisko przy ul.11 listopada to już obraz nedzy i rozpaczy jak otworzyli to nikt tam palcem nie kiwnął.A sporo jest poniszczone i brak opieki nad takimi obiektami które stają się niebezpiczne dla użytkowników.

G
Gość

oczywiście epidemia jest wymówka usprawiedliwiającą nieróbstwo ZIM

G
Gość

jakby napisała pani siwiec...nie oceniony

G
Gość

ten pan Henryk jest nieoceniony

G
Gość

tu prawie wszystko jest takie dziadowskie

G
Gość

kinga siwiec gwarancja "nie mozliwej" ortografii hahaha

E
Emil Mirski

Do bałaganu w mieście przyczyniają się słupskie instytucje nad których odpowiedzialnością powinny mieć baczenie najwyższe władze naszego grodu nad Słupią.Bardzo pasuje tu powiedzenie,że "ryba psuje się od głowy".

G
Gość

Tak jest ze wszystkimi inwestycjami, najpierw drogo się kupuje-buduje za pożyczone pieniądze lub z dotacji unijnych, potem nikt się tym nie zajmuje i się czeka oskarżając mieszkańców o dewastację.

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza
Dodaj ogłoszenie