Bałagan przy budowie koszalińskiego ringu

- Najgorzej wygląda sytuacja przy budowanym rondzie na ulicy Lechickiej - alarmuje nasz Czytelnik. - Prowadzone tam prace utrudniają poruszanie się pieszych. Tak naprawdę przejścia dla pieszych na drugą stronę tam nie ma. Z samochodami też jest problem. Kierowcy wciskają się nawet na czerwonym świetle, strach jest więc tędy chodzić.

Według naszych Czytelników jest tu wprawdzie przygotowana prowizoryczna ścieżka dla pieszych obok drogi, ale usypana z piachu. - Przejście z wózkiem jest więc niemożliwe. Zapadają się koła. Mieszkam przy ulicy Lechickiej, po drugiej stronie ronda, więc ominąć tej budowy nie mogę. Jeśli chcę dojść do sklepu czy dalej gdzieś do centrum miasta, mam problem. Uważam więc, że władze miasta powinny natychmiast interweniować i spowodować, by wykonawca szybko to poprawił.

Sprawą zainteresowaliśmy Roberta Grabowskiego z biura prasowego prezydenta Koszalina. - Jechałem niedawno tamtędy i rzeczywiście, są spore utrudnienia. Jeśli popada deszcz, może być jeszcze gorzej. Dlatego oczywiście jeszcze dziś wykonawca zostanie poproszony o "ucywilizowanie" tego miejsca - obiecał nam wczoraj rzecznik.
 

Przypomnijmy, trwa drugi etap budowy koszalińskiego pierścienia, swoistej obwodnicy otaczającej Koszalin. Chodzi o odcinek od skrzyżowania ul. Słowiańskiej z ul. Połczyńską do skrzyżowania z ulicą Szczecińską. Wykonawcą jest firma Mostostal Warszawa.

Termin zakończenia tego etapu budowy został wyznaczony na przełom stycznia i lutego 2013 roku. Rondo na ul. Lechickiej powinno być jednak gotowe dużo szybciej.

Podobnie sąsiadujący z nim wiadukt. Cała inwestycja to aż 11 kilometrów asfaltu, w tym 10 rond i dwa wiadukty. Pierścień otaczający Koszalin ma kosztować łącznie ponad 100 milionów złotych, a być gotowy w 2014 roku. Jego pierwszy odcinek - od ul. 4 Marca do Połczyńskiej - powinien być otwarty po wakacjach.