- Ekipa poszukiwawcza czeka na zgodę ambasady duńskiej, która jest potrzebna do rozpoczęcia działań- poinformował Radio Gdańsk Michał Necel, współarmator kutra.
Dodał, że wrak pozostanie na dnie morza. Wydobyte zostaną jedynie ciała 5 rybaków.
Kuter, z pięcioma rybakami z Władysławowa na pokładzie, zaginął na Bałtyku w okolicy wyspy Bornholm. Jednostka wypłynęła z Darłowa 27 kwietnia. Jej portem docelowym miało być Władysławowo.
Ostatni kontakt z rybakami miał miejsce w czwarte 30 kwietnia, około godz. 2 w nocy. Około godz. 20 w pobliżu wyspy odnaleziono pustą tratwę ratunkową. Była w niej jedynie kamizelka ratunkowa.
Na miejscu działało 10 duńskich jednostek ratownictwa morskiego oraz helikopter z kamerą termowizyjną. Do akcji włączyła się też polska Marynarka Wojenna.
Nikogo jednak nie odnaleziono.
Poszukiwania utrudniała pogoda. Wiał silny wiatr, dochodzący nawet do 6 w skali Beauforta. Temperatur wody wynosiła 6 stopni Celsjusza. Załoga zaginionego statku nie wzywała pomocy.
7 maja Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni poinformował, że WŁA 127 leży na dnie na głębokości 68 metrów. Został rozpoznany przy pomocy kamery.
Ciał rybaków przy nim nie znaleziono, jednak ratownicy nie wchodzili do jego środka. Ze statku wydobywa się paliwo. Służby badają jak duże jest zagrożenie spowodowane wyciekiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
