Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt w szczecineckim więzieniu i ucieczka osadzonego

włod
Postawiony w stan alarmu pododdział funkcjonariuszy służby więziennej ruszył do akcji. Cel - stłumienie buntu więźniów.
Postawiony w stan alarmu pododdział funkcjonariuszy służby więziennej ruszył do akcji. Cel - stłumienie buntu więźniów. Fot. Sławomir Włodarczyk
Ulicami Szczecinka mknęły na sygnale wozy bojowe straży pożarnej. Zdezorientowani przechodnie, widząc wydobywające się zza wysokiego muru kłęby dymu, zaczęli się gromadzić przed więzieniem.

To osadzeni wzniecili pożar w bibliotece. Wśród gapiów gruchnęła złowroga plotka - w więzieniu wybuchł bunt.

Na szczęście były to tylko ćwiczenia służb ratowniczych i prewencji.

- Wspólnie z policją i strażą pożarną doskonaliliśmy umiejętność radzenia sobie w przypadku buntu więźniów - mówi Piotr Piska, szef działu ochrony szczecineckiego ZK. - Scenariusz ćwiczenia zakładał miedzy innymi odmowę wykonania polecenia przez czterech osadzonych. Niepokorni zaczęli wzywać współtowarzyszy do zbiorowego protestu, a później czynnego buntu.

Wykorzystując interwencję straży pożarnej, jednemu z nich udało się zbiec. Dzięki błyskawicznej interwencji policjantów, dezerter na powrót trafił do więziennej celi. Reasumując, wszystko przebiegło zgodnie ze scenariuszem, czyli w pełni wykonaliśmy założone przedsięwzięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza