Cały czas rośnie zainteresowanie kremacją zwłok. Urn na cmentarzu przybywa

Spopielarnia znajduje się w budynku przy ul. Zachodniej. Jest wyposażona w jeden piec kremacyjny produkcji hiszpańskiej. Od marca, kiedy rozpoczęło stałą działalność, spopielono w nim już 303 zwłoki.

- Na kremację zwłok decydują się rodziny zmarłych nie tylko ze Słupska, ale także z miejscowości w promieniu około 150 kilometrów od naszego miasta. Czasem też spalamy zwłoki z Koszalina, gdzie jeszcze nie działa spopielarnia, a niekiedy i z Trójmiasta - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

Kremacje są wykonywane we wszystkie dni robocze - od godz. 7.30 do 15.30. - Rodzina zmarłego decyduje o tym, czy asystuje w procesie spopielania zwłok, czy też z tego rezygnuje - dodaje dyr. Grzybiński.

Jednocześnie zapewnia, że za każdym razem procedura ta ma charakter bardzo indywidualny. - Na przykład spalanie zmarłego po wyczerpującej walce z rakiem trwa nieco dłużej - tłumaczy Grzybiński.
Na razie spopielanie ciała w słupskim krematorium kosztuje 650 zł, ale nie jest wykluczone, że opłata ta wzrośnie, jeśli prezydent miasta wyda takie rozporządzenie.

To jednak nie są wszystkie koszty, bo poza tym trzeba kupić urnę i wykupić miejsce w kolumbarium na cmentarzu, które z roku na rok rozrasta się. Dzieje się tak, bo rośnie zainteresowanie pochówkami w niszach kolumbarium.

Słupskie kolumbarium mieści się na starym cmentarzu przy ul. Kaszubskiej. Stanowi je ponadtrzymetrowa, zadaszona ściana, którą obłożono kamienną kostką, a nisze urn są przykrywane granitowymi pokrywami. W jego starej części znajduje się 114 miejsc, gdzie można złożyć urnę z prochami. Nowa część, którą zbudowano w tym roku, pomieści drugie tyle urn. Zarząd Infrastruktury Miejskiej w najbliższym czasie nie planuje budowy analogicznego kolumbarium na starym cmentarzu, ale na nowym cmentarzu przy ul. Zachodniej - prędzej czy później - się pojawi.