Ponad 260 komitetów wyborczych, które zarejestrowały się na terenie działalności słupskiego oddziału Krajowego Biura Wyborczego, już złożyło swoje sprawozdania finansowe z ostatniej kampanii wyborczej do samorządów. KBW ma sześć miesięcy na ich sprawdzenie. Już jednak wiadomo, że niektóre komitety mogą mieć problemy. Na przykład z rozliczenia Komitetu Wyborczego Macieja Kobylińskiego wynika, że wydał on na kampanię radnych i prezydenta 116 tysięcy zł i 18 złotych, a mógł tylko 115 937 zł. Dopuszczalny limit przekroczył więc o 81 zł.
- To nie jest dużo, ale istotny jest sam fakt przekroczenia dopuszczalnej kwoty - ocenia Krystyna Stanisławska, dyrektor słupskiego oddziału KBW w Słupsku.
Zgodnie z ordynacją wyborczą ten fakt może doprowadzić do odrzucenia sprawozdania finansowego, a także ukarania komitetu grzywną od tysiąca do stu tysięcy złotych. Po wydaniu ostatecznego postanowienia w sprawie sprawozdania, na które KBW ma pół roku, komitet wyborczy będzie się mógł od niego odwoływać. Najpierw rozliczenie będzie jednak sprawdzane.
- To jest problem komitetu wyborczego - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta Słupska. Marka Sosnowskiego, rzecznika komitetu wyborczego, nie było go wczoraj w Słupsku i nie mogliśmy się z nim skontaktować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?