W sumie do końca tygodnia w mieście będzie 10 słupów z około 20 tablicami wskazującymi ciekawe miejsca. - Są zarzuty, że kierunkowskazy nie są dwujęzyczne, na przykład polsko-angielskie, czy polsko-niemieckie - przyznaje kierownik Monika Łobza z Ośrodka Informacji Turystycznej i Promocji Miasta. - Ale chcieliśmy, żeby tablice jak najszybciej się pojawiły. I tak są późno, ale w poprzednich latach nie było pieniędzy na ten projekt.
Tablice można spotkać na Starym Rynku, na rondzie po "szaszłyku", przy dworcu PKP i PKS. Drogowskaz stoi też przy moście przy ul. Kowalskiej i pokazuje drogę do Baszty Czarownic.
Znaki nie są jednolite. W Polsce przyjęły się błękitne lub czarne napisy na białej tablicy z błękitną obwódką. W Słupsku jest to biały napis na brązowym tle. Podobnie z oznakowaniem informacji turystycznej - na całym świecie funkcjonuje zielone "i" na białym tle. W Polsce - "it". - Nie ma jednolitych znaków drogowych - mówi kierownik Łobza. - Dlatego trudno zdecydować, jak mają wyglądać wskaźniki. Dla zagranicznych turystów "it" jest nieczytelne. Polska Izba Turystyki ma opracować zarządzenie, które ujednolici znaki. Może dokument ukaże się na tyle szybko, że zdążymy je zmienić.
Na tablicach brak konturów czy logo charakterystycznych obiektów, jak jest to praktykowane w kraju i zagranicą. - Tylko nasze muzeum ma oznaczenie podobne do tych, jakie mają wszystkie inne muzea - mówi Łobza. - Jednak mam nadzieję, że i to uda się dopracować. Na razie turyści od dworca PKP, czy PKS bez trudu już mogą znaleźć drogę do informacji turystycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?