O fatalnym stanie drogi 212 pisaliśmy wielokrotnie. W tej sprawie odebraliśmy kilka telefonów. Dzwonili zbulwersowani kierowcy, którzy narzekali na stan nawierzchni. Zarząd Dróg Wojewódzkich tłumaczył, że łata dziury na bieżąco. To jednak nie przekonało kierowców.
- Mamy dość mamienia nas - mówią zmotoryzowani. - Już po lecie, a zimowe dziury nadal są.
Są na tyle zdeterminowani, że o pomoc proszą prokuraturę. Skierowali do niej skargę. Anonimową, podpisaną: zbulwersowani kierowcy.
- My, kierowcy jeżdżący codziennie drogą krajową nr 212, składamy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku - właściciela drogi, polegające na stwarzaniu bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo zdrowia przez kierowców i podróżnych korzystających z tej drogi, tj. art. 160 i 165 Kodeksu karnego, który mówi, że kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 i artykuł 165 paragraf 1: Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat - piszą kierowcy. - Zarząd Dróg Wojewódzkich jest właścicielem drogi 212.
Stan nawierzchni drogi jest fatalny - szczególnie na trasie pomiędzy miejscowościami Czarna Dąbrówka - Oskowo. Na tym odcinku w nawierzchni jest mnóstwo dziur, co zmusza kierowców do zjeżdżania na przeciwległy pas jezdni oraz zajeżdżanie drogi innym uczestnikom ruchu. Sam byłem świadkiem, kiedy kierowca pojazdu osobowego zajechał drogę autobusowi PKS, który, aby uniknąć zderzenia, zjechał do rowu. Takie manewry, których przyczyną są dziury w jezdni, doprowadzają do tego, że inni uczestnicy ruchu na tej trasie są narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a bezpośrednią przyczyną tego jest niedopełnienie obowiązków przez Zarząd Dróg Krajowych w Gdańsku. Pani Owsiak (Mariola Owsiak, kierownik rejonu Lębork ZDW - dop. red.) cały czas obiecuje, że droga zostanie naprawiona, jednak jest prawie jesień i nic się nie dzieje. Żądamy ścigania sprawców.
Zdanie prokuratury, Wójta Cewic i właściciela tej drogi w piątkowym "Głosie Lęborka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
