Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fimal docenił mężczyznę, który ratował dziecko

[email protected]
Dariusz Przybysz, który skoczył do kanału portowego, by ratować dziecko został doceniony przez firmę, w której pracuje.
Dariusz Przybysz, który skoczył do kanału portowego, by ratować dziecko został doceniony przez firmę, w której pracuje. Fimal Słupsk
Dariusz Przybysz, który skoczył do kanału portowego, by ratować dziecko został doceniony przez pracodawców.

W sobotę pan Dariusz zauważył wózek z 3,5-miesięczną Oliwką spadający do kanału portowego w Ustce. Bez wahania wskoczył do wody i wyłowił dziewczynkę.

55-letni słupszczanin, który pracuje w sklepie Fimal, nie czuje się bohaterem, rozgłos go krępuje. Jednak jego postawę docenił też pracodawca.

- Narażając własne życie bez chwili zawahania i zastanowienia wskoczył do morza i wyciągnął niemowlę, które na molo w Ustce najpierw wypadło z przewróconego wózka, a następnie wpadło do wody. Pan Dariusz nie czuje się bohaterem, ale zarówno dla przełożonych jak i współpracowników jest nim. Nie każdy zdobyłby się na taki czyn. To drzemie w człowieku. W takich sytuacjach kiedy liczy się chwila, sekunda, nie ma czasu na analizę konsekwencji. Zareagował szybko i zdecydowanie. Sam przyznał, że decyzję, by ruszyć z pomocą podjął w ułamku sekundy. Chodziło przecież o ludzkie życie. Zrobił coś, na co wielu ludzi nigdy by się nie zdecydowało, nie miało by odwagi. Za to go wszyscy cenimy i gratulujemy - mówi Jakub Malkiewicz, dyrektor PSB Fimal w Słupsku.

- Uhonorowaliśmy go pisemnymi podziękowaniami i zegarkiem ze specjalnym grawerem. Dostał też kilka dni dodatkowego płatnego urlopu. Po pierwsze, by trochę ochłonął, bo bardzo przeżywa to, co się stało z Oliwką, a po drugie by miał czas spokojnie załatwić formalności, takie jak przesłuchania na które jest wzywany.

Pan Dariusz przyznał, że bardzo martwi się o dziewczynkę. Córeczka turystów z Karkowa, którzy przyjechali do Ustki na wypoczynek, cały czas przebywa w szpitalu w Gdańsku. Jej stan się nie zmienia, określany jest jako ciężki. Dziecko jest w śpiączce farmakologicznej. Jego mama została już przesłuchana przez gdańską policję.

Tymczasem, po tej tragedii, władze Ustki myślą o postawieniu przy molo tablic ostrzegawczych, dla osób które wjeżdżają na molo z wózkami czy na rowerach. To dlatego, że krawędź budowli od strony wody nie jest zabezpieczona żadnym murkiem ani barierkami i takie pojazdy mogą się stoczyć do wody, jak wózek z Oliwką. Natomiast na przyszły rok zaplanowano rozpoczęcie prac przy generalnym remoncie usteckiego mola. Mogą one potrwać trzy lata.

Oglądaj także: Dariusz Przybysz wyciągnął 3,5 miesięczne dziecko z kanału portowego w Ustce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza