Gwiazdą tegorocznej imprezy plenerowej „Pożegnanie lata w Słupsku” będzie Grzegorz Hyży. Finalista programu X Factor i juror The Voice of Poland wystąpi razem z zespołem 30 sierpnia o godz. 20 na placu Zwycięstwa. Urząd miasta dopiął już dwie duże umowy w tej sprawie.
- Jedną z agencją artystyczną w związku z gażą - informuje Dariusz Poręba z wydziału kultury ratusza. - Drugą na scenotechnikę według życzeń wykonawcy w zakresie budowy samej sceny, nagłośnienia, oświetlenia, garderoby, zaplecza i cateringu.
W sumie, włączając w to umowę z ZAIKS-em, ratusz za ten koncert zapłaci około 100 tysięcy złotych i choć zleca prace techniczne, nagłośnienie czy zabezpieczenie odpowiedniej liczby kabin TOI TOI na zewnątrz, to część obowiązków bierze też na siebie. Przykład to wyposażenie garderoby, w której obok lustra, wieszaków i siedmiu sztuk ręczników frotté w ciemnym kolorze, znajdą się napoje, soki, wody mineralne i piwa bezalkoholowe. Zadaniem miasta jest też zapewnienie dwudaniowego obiadu dla 16 osób w hotelu, po próbie. Dwa posiłki mają być wegetariańskie, bez ryb, a dania bez skwarek. Zupa nie może być ugotowana na kościach i tłuszczach zwierzęcych. Ratusz musi zapewnić też niewielki namiot, w którym będzie można kupić płyty wykonawcy i gadżety, oraz 14 pokoi hotelowych na jedną dobę.
Obok Grzegorza Hyżego myślano o zaproszeniu C-Boola lub Kamila Bednarka. W planach był też Dawid Podsiadło, ale realia zweryfikowały koszty i terminy. Chodziło też o to, aby uniknąć dublowania się występów konkretnych artystów w Ustce. W ostatnim sezonie w czerwcu na rozpoczęcie lata zaśpiewał chór Sound’n’Grace, który kilka tygodni później wystąpił na scenie uzdrowiska. Z kolei DJ C-Bool był gwiazdą tegorocznego Grand Lubicz Festiwal Światła, a Kamil Bednarek - Columbus Festiwal Wiatru.
Koncert na placu Zwycięstwa będzie plenerową imprezą masową. Duża spodziewana liczba osób, powyżej tysiąca, oznacza większe środki bezpieczeństwa. Jak nas zapewniono, koszt takiej imprezy waha się od 100 do 150 tysięcy złotych. W cenie jest scena, której, w przeciwieństwie do Ustki, Słupsk nie posiada. Powodem jest liczba imprez. Na scenie na usteckiej promenadzie praktycznie każdego dnia coś się dzieje. W Słupsku tego typu instalacja pojawia się kilka razy w roku, przez co jej zakup jest nieopłacalny.
- A do jej obsługi potrzebni są odpowiednio przeszkoleni ludzie z certyfikatami - zaznacza Dariusz Poręba. - Scenę trzeba też gdzieś składować.
Różnic pomiędzy turystyczną Ustką a Słupskiem jest więcej. Wszystko rozbija się o pieniądze. W budżecie uzdrowiska na zadania z zakresu promocji jednostki samorządu terytorialnego zapisano ok. 1,4 miliona złotych. Dla porównania Słupsk na ten cel ma 363 tys. zł.
Przed końcem sezonu do Ustki zawita się m.in. festiwal teatralny Mistral i projekt Plaża TVN-u oraz odbędą się Dożynki Rybne. W połowie sierpnia rozegrane zostaną żeglarskie mistrzostwa Polski, a 31 sierpnia zagra Pokahontaz, hiphopowa grupa powstała na kanwie Paktogfoniki.
Zobacz także:
Koncert Status Quo w Dolinie Charlotty, czyli pobujajmy i pośmiejmy się trochę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
