Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wygrać Konkurs Chopinowski? Estrada Młodych Festiwalu Pianistyki Polskiej

Mateusz Marecki
Zwycięzców Konkursu Chopinowskiego w Warszawie można podzielić na trzy kategorie. Pierwsza, najliczniejsza, to ci, którzy jak Rafał Blechacz zbliżyli się do nieokreślonego chopinowskiego ideału i mieli to nieuchwytne „coś”. Druga, mniej liczna, zachwycała jury konsekwencją, precyzją i solidnością we wszystkich etapach konkursu. Wreszcie trzecia kategoria obejmuje pianistów, którzy jak Ivo Pogorelić i Georgijs Osokins wprawdzie na podium nie stanęli, ale swoim nowatorskim/niekonwencjonalnym/kontrowersyjnym (niewłaściwe skreślić) podejściem do muzyki Chopina podbili serca szerokiej publiczności. Do której grupy aspiruje Aleksandra Hortensja Dąbek, laureatka tegorocznej Estrady Młodych w Słupsku i jedna z czternastu uczestników reprezentujących Polskę w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w tym roku?

Jedynym rozczarowaniem środowego koncertu w słupskim Białym Spichlerzu była frekwencja. Sala im. Barbary Zielińskiej była wypełniona tylko do połowy. Powodem mogła być wczesna godzina recitalu (16:00), zaporowa dla ludzi pracujących. Jednak pełen cykl 24 preludiów Chopina w programie, co jest prawdziwą gratką dla melomanów, nie okazał się wystarczającym wabikiem nawet dla młodzieży szkolnej kształcącej się muzycznie, do której Estrada Młodych jest właściwie kierowana.

Dla 24-letniej Aleksandry Dąbek, obecnie doktorantki Akademii Muzycznej w Krakowie, mającej już na swoim koncie debiut w nowojorskiej Carnegie Hall, środowy recital był próbą generalną przez zbliżającym się dużymi krokami konkursem. Dodajmy – próbą udaną. Pianistka rozpoczęła Nokturnem cis-moll, poematem nocy, co pozwoliło słuchaczom na wyciszenie się przed głównym punktem programu – preludiami Chopina. To cykl 24 miniatur, mniej lub bardziej rozbudowanych obrazów, raz sielankowych i nostalgicznych jak jesienny deszcz, innym razem improwizowanych, dramatycznych, burzliwych albo pełnych patosu. Każde z preludiów to dzieło skończone.

Ten zmieniający się krajobraz muzyczny umiejętnie roztaczała przed nami Aleksandra Dąbek. W nokturnie, gdy prawą ręką głaskała klawiaturę, a lewą wygrywała równomiernie kwintole, słychać było dbałość o każdy dźwięk. Nie wyczuwało się jednak w tym cyzelowaniu brzmienia ani krzty sztuczności. Gdzie trzeba było oddać ulotność, tam pianistka grała zwiewnie, lekko, perlistą techniką; gdzie można było się zatrzymać na akordach i dać im wybrzmieć, tam usłyszeć można było pięknie prowadzony głos środkowy. Dąbek znakomicie stopniowała też intensywność. Nie dała się ponieść emocjom i młodzieńczej werwie. Postawiła na poetyckość i emocjonalną powściągliwość, jakby sugerując, że preludia Chopina same w sobie mają taki potężny wewnętrzny ładunek emocjonalny, że wystarczy intuicyjnie podążać szlakiem melodycznym wytyczonym przez kompozytora.

Pytanie, czy akademicka i stonowana interpretacja Dąbek wyróżni się wśród prezentacji pozostałych uczestników warszawskiego konkursu. To, co może budzić uznanie profesorów macierzystej uczelni, niekoniecznie zapadnie w pamięć międzynarodowemu jury i śledzącej z wypiekami na twarzy we wszystkich zakątkach świata rzeszy melomanów. Na Konkursie Chopinowskim, gdzie nieskazitelna technika i opanowanie formalne dzieła to podstawa i przepustka do I etapu, liczy się nie tylko kunszt artystyczny i erudycja, ale też – nie ma się co oszukiwać – osobowość. Bez przebijającego się do interpretacji dzieła pierwiastka emocjonalnego, bez pewnej tajemnicy skrywanej przez wykonawców, tego nieuchwytnego „czegoś”, nie byłoby magii muzyki na żywo. Jest też czynnik mniej zależny od artystów, który jednak podczas konkursów pianistycznych odgrywa istotną rolę – jednorazowość i nieprzewidywalność występów przed publicznością. Nawet najbardziej wybitni muzycy mogą mieć przecież gorszy dzień.

18. edycja Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Warszawie, w którym weźmie udział m.in. Aleksandra Hortensja Dąbek i Szymon Nehring, finalista poprzedniej edycji konkursu, rozpocznie się 2 października przesłuchaniami I etapu i potrwa niemal cały miesiąc. Bilety na koncerty zostały wyprzedane na pniu, ale przesłuchania będzie można śledzić na platformie YouTube.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza