Takich decyzji może być w województwie pomorskim, w tym w powiatach słupskim, lęborskim i bytowskim, jeszcze więcej, bo samorządy mogą je podejmować do końca lutego (wymóg formalny, by w życie weszły od nowego roku szkolnego, czyli 1 września). Wśród tych, które już zapadły, najwięcej, bo aż po dziewięć, dotyczy liceów i techników.
- Te zgłoszenia otrzymaliśmy do 10 stycznia. One mogą trochę przerażać, ale w większości dotyczą szkół średnich, które już nie istnieją albo są wygaszane - mówi Grażyna Westerska, zastępca dyrektora Wydziału Organizacji i Pragmatyki Zawodowej w Pomorskim Kuratorium Oświaty.
Ta opinia dotyczy choćby likwidowanego przez starostwo słupskie Technikum Uzupełniającego w Ustce czy VI i VII LO w Słupsku, które działały lub jeszcze działają w ramach dwóch zespołów szkół - budowlanki i drzewniaka (ma być ostatecznie wygaszone w 2014 roku). W obu wypadkach decyzja o likwidacji została podjęta na wniosek dyrektorów szkół, bo nie wzbudzają już zainteresowania uczniów. Radni podjęli w tej sprawie decyzję bez dyskusji.
Za to wielkie emocje wzbudziła zapowiedź przeniesienia SP nr 7 do SP nr 2 w Słupsku, co ratusz motywuje chęcią ograniczenia wydatków (chce zaoszczędzić 1,7 mln zł na utrzymaniu szkoły) i niżem demograficznym. Choć na spotkaniu z nauczycielami i rodzicami prezydent Maciej Kobyliński postawił już kropkę nad i, to jednak rodzice nie zamierzają odpuścić i zapowiadają demonstrację przed ratuszem, a miejscy radni są w tej sprawie podzieleni. Ostateczna decyzja zapadnie 25 stycznia, ale już wczoraj Komisja Oświaty Rady Miejskiej nie była w stanie wypracować stanowiska, bo w głosowaniu głosy przeciwników i zwolenników przeniesienia SP nr 7 rozłożyły się po równo.
Co ciekawe, w Słupsku chcą likwidować podstawówkę i gimnazjum, inne samorządy biorą się głównie za szkoły ponadgimnazjalne, gdzie jest niż demograficzny, bo w podstawowych wkrótce będzie wyż.
Mniej kontrowersji wśród członków Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Słupsku wzbudziła natomiast kwestia likwidacji Gimnazjum nr 1, za czym opowiada się magistrat. Za to pracownicy tej szkoły przekonują, że takie rozwiązanie byłoby błędem. W czwartek zamierzają do swojego stanowiska przekonywać miejskich radnych.
Nie jest wykluczone, że do końca lutego do decyzji likwidacyjnej dojrzeją jeszcze inne samorządy w regionie słupskim. Dyskusja co do kształtu oświaty gminnej rozpoczyna się bowiem właśnie w Smołdzinie, ale tam pani wójt nie chce proponować rozwiązań likwidacyjnych.
- Tak naprawę jeszcze nie mamy żadnych uchwał w sprawie likwidacji. Dyskusje trwają w mediach i lokalnych społecznościach, ale do tej pory nie przekładają się na decyzje - mówi Teresa Lis, dyr. słupskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Gdyby jednak uchwały likwidacyjne tam wpłynęły, to w przypadku szkół powyżej 70 uczniów kuratorium wyda tylko opinię, a w kwestii placówek poniżej 70 uczniów musi wydać zgodę.
O likwidacji szkół w powiecie lęborskim i bytowskim przeczytasz w środkowym (18 stycznia) Głosie Pomorza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?