Konsekwencje za słowa o policji. PiS chce odwołać szefa PO w radzie miasta

- Zwracamy się do szefa struktur słupskiej Platformy Obywatelskiej o to, aby wyciągnął konsekwencje wobec pana Jana Lange i odwołał go z funkcji przewodniczącego klubu - zakomunikował na dzisiejszej konferencji prasowej Jacek Szaran, radny PiS. - Nie jest to pierwszy raz, kiedy pan Lange obraża mieszkańców miasta. Przypomnijmy, że nazwał najemnikiem wybitnego pięściarza pana Jana Dydaka. Teraz na swój cel wziął słupskich policjantów. Uważamy, że powinien on przestać pełnić funkcję radnego klubu Platformy Obywatelskiej w radzie. Czekamy na reakcję ze strony pana posła Zbigniewa Konwińskiego. Jeżeli tego nie zrobi, będziemy uważać, że jest to oficjalne stanowisko PO i retoryka, która ma na celu obrażanie mieszkańców miasta.

Przypomnijmy. Na ostatniej sesji, podczas omawiania uchwały budżetowej pochylono się nad kwestią dofinansowania dla policji. Chodziło o zapewnienie środków na nowy radiowóz na rzecz miejscowej komendy.

- Po co dofinansowywać policję? Aby wyposażyć ją w jeszcze lepsze narzędzia, aby łamały nam ręce i nogi. Po to, aby kupili sobie nowe pojemniki z gazem i tryskali nam w twarz. Czy po to, aby sobie kupili lepsze pałki teleskopowe, żeby tłuc naszych mieszkańców, naszych obywateli - ripostował Jan Lange, szef PO w radzie miasta. - Fakt, że nasza policja tego nie robiła i chwała im za to, ale jestem przekonany, że jeśli byłyby takie manifestacje jak w Warszawie, nie zawahaliby się. Dzisiaj widzimy, że policja nie ma zaufania wśród społeczeństwa. Najpierw niech odbuduje, zaufanie wiarygodność, a potem będziemy współpracować. Nie widzę żadnej możliwości, aby dofinansowywać policję.

Działacze PiS chcą, aby Jan Lange przeprosił policjantów.
- Ja nie mam problemu z powiedzeniem słowa przepraszam. Dziś uważam, że nie mam kogo - komentuje Jan Lange. - Na sesji odniosłem się do sytuacji ogólnokrajowej zaznaczając, że nie dotyczy to naszej policji. Prawdą jest, że policja połamała ręce 19-letniej dziewczynie, że pryskała gazem na demonstracjach i użyła pałek teleskopowych. Jeśli za to policja przeprosi to i ja przeproszę policję. Poza tym, finansowanie policji leży w gestii władz centralnych, a PiS nie będzie ustawiał nam stanowisk w naszej partii. Niech zajmą się swoją.

Ostatecznie w budżecie nie znalazły się pieniądze, które miały wesprzeć KMP Słupsk. Odrzucono też inne propozycje, o których na wtorkowej konferencji przypomnieli radni PiS. Mowa m.in. o bonie w wysokości 200 zł dla seniora do wykorzystania w miejskich jednostkach kultury lub sportu. Ratusz skalkulował, że tego typu wsparcie pochłonęłoby ok. 5 mln zł i pomysł odrzucił. Jak podkreślał Tadeusz Bobrowski z PiS wydane w ten sposób pieniądze i tak wróciłyby do budżetu, a seniorzy uzyskaliby realne wsparcie.

Poruszono też temat sportu. Konkretnie nieprzyznania dodatkowych 400 tys. zł na ten cel.

- Mamy w mieście 1,8 mln zł na sport. Z czego ok. połowa idzie na jedną drużynę - przypomniał dziennikarzom Łukasz Jaworski, radny PiS. - Reszta wędruje do pozostałych klubów sportowych i przypada na 1,2 - 1,5 tys. dzieciaków, zawodników i sportowców. Uważamy, że pieniądze przekazywane na sport są od wielu lat za małe. Jesteśmy za tym, aby w sport stał się słupską marką. Proponowaliśmy, aby dodatkowe 400 tys. zł przesunąć z budowy kolumbarium na cmentarzu. Jego budowę można by rozłożyć na dwa lata.

Niestety nie udało nam się skontaktować z posłem Zbigniewem Konwińskim szefem PO w regionie.