Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapownictwo w urzędzie konserwatora zabytków i archeologii. Cztery osoby oskarżone

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Archeolog Jacek B. został już skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 20 tysięcy złotych grzywny
Archeolog Jacek B. został już skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 20 tysięcy złotych grzywny Archiwum
Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia w sprawie przestępstw, dotyczących badań archeologicznych, prowadzonych na terenie podległym Delegaturze w Słupsku Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku.

Kilkuletnie śledztwo prowadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

- Skierowaliśmy akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Słupsku w sprawie szeregu przestępstw, których dopuszczono się w latach 2005-2012 w związku z realizacją badań archeologicznych prowadzonych na potrzeby różnych inwestycji na terenie podległym słupskiej delegaturze, a także weryfikacyjnych badań powierzchniowych na terenie jej podległym oraz na podstawie umów zawartych przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Poznaniu - informuje Maciej Załęski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Zobacz także: Centralne Biuro Antykorupcyjne: 321 zarzutów w słupskiej sprawie archeologicznej

Oskarżono cztery osoby: Iwonę K., byłą już urzędniczkę ze Słupska, której zarzucono 251 przestępstw, oraz archeolog - Agnieszkę K., której zarzucono 44 przestępstwa. Dwaj byli pracownicy z Wielkopolski będą odpowiadać za popełnienie 22 i 13 przestępstw.

Akt oskarżenia obejmuje aż 330 przestępstw nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przyjmowania i wręczania korzyści majątkowych, poświadczania nieprawdy, fikcyjnego wykonywania badań archeologicznych, fałszowania dokumentacji, przyjmowania na rachunki środków pochodzących z przestępstwa.

Łączna wartość uzyskanych w ten sposób nienależnych korzyści majątkowych przekracza kwotę 1 miliona 700 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze CBA ustalili, że to Iwona K. wymyśliła korupcyjny proceder. Prace archeologiczne zlecali zarówno inwestorzy wskazywani przez kobietę, jak i przez "Fundację Ochrony Krajobrazu Kulturowego Pomorza Środkowego" ze Słupska. Jej założycielem była Iwona K. Fundacja pełniła rolę "słupa". Miała ukryć korupcyjny proceder. To właśnie na konto tej fundacji wpływały łapówki od archeologów za polecanie ich inwestorom.

Śledczy CBA ustalili, że kobieta, aby ominąć prawo, które zakazuje wykonywania prac przez urzędnika na terenie, który nadzoruje, posługiwała się nazwiskami innych archeologów. Prace wykonywane pod innymi nazwiskami odbierała sama od siebie jako pracownik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Współpracowała ze swoim odpowiednikiem z województwa wielkopolskiego, z którym świadczyli sobie nawzajem fikcyjne usługi archeologiczne, fałszując przy tym dokumentację.

Oskarżonym grozi kara do 10 pozbawienia wolności. Wcześniej w tej sprawie dobrowolnie poddał się karze archeolog z Koszalina Jacek B.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza