Wniosek o warunkowe umorzenie skierowała do sądu w ubiegłym roku bytowska prokuratura, która oskarżyła Jerzego Sz., lekarza bytowskiego pogotowia o to, że w połowie lipca 2012 roku nie pomógł 12-letniej mieszkance gminy Parchowo, którą ukąsiła żmija.
Czytaj też: Dziecko ukąszone przez żmiję. Lekarz winny zaniedbań>
- Obrońca lekarza złożył wniosek o warunkowe umorzenia postępowania. Po analizie przystaliśmy na to. Oznacza to uznanie winy, ale bez wymierzenia kary. Lekarz ma zapłacić 3 tysiące złotych 12-letniej Weronice tytułem zadośćuczynienia oraz wpłacić 3 tysiące złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wysokość zadośćuczynienia zaakceptowała mama dziewczynki. Oczywiście ostateczne zdanie ma w tej sprawie sąd - mówił nam w grudniu ubiegłego roku Ryszard Krzemianowski, prokurator rejonowy w Bytowie.
Zobacz również: W sprawie ukąszenia wszyscy czekają na biegłego>
No i sąd ma inne zadanie. - Usłyszeliśmy na posiedzeniu, na którym był rozpatrywany wniosek, że konieczne jest przeprowadzenie rozprawy - oznajmia Krzemianowski. Wyznaczono ją na 15 kwietnia tego roku.
12-letnia Weronika z Bawernicy w gminie Parchowo została ukąszona przez żmiję w połowie lipca tego roku, kiedy wracała do domu. Lekarz bytowskiego pogotowia nie podał surowicy, wypisał tylko skierowanie do słupskiego szpitala. 12-latka pojechała do niego z mamą prywatnym samochodem, a nie karetką, bo lekarz uznał, że nie jest ona konieczna. W trakcie wymiotowała i mdlała. W słupskim szpitalu podano dziewczynce surowicę.
Dziecko ukąsiła żmija, lekarz nie podał surowicy
Czytaj też: Dziecko ukąszone przez żmiję. Lekarz winny zaniedbań>
- Obrońca lekarza złożył wniosek o warunkowe umorzenia postępowania. Po analizie przystaliśmy na to. Oznacza to uznanie winy, ale bez wymierzenia kary. Lekarz ma zapłacić 3 tysiące złotych 12-letniej Weronice tytułem zadośćuczynienia oraz wpłacić 3 tysiące złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wysokość zadośćuczynienia zaakceptowała mama dziewczynki. Oczywiście ostateczne zdanie ma w tej sprawie sąd - mówił nam w grudniu ubiegłego roku Ryszard Krzemianowski, prokurator rejonowy w Bytowie.
Zobacz również: W sprawie ukąszenia wszyscy czekają na biegłego>
No i sąd ma inne zadanie. - Usłyszeliśmy na posiedzeniu, na którym był rozpatrywany wniosek, że konieczne jest przeprowadzenie rozprawy - oznajmia Krzemianowski. Wyznaczono ją na 15 kwietnia tego roku.
12-letnia Weronika z Bawernicy w gminie Parchowo została ukąszona przez żmiję w połowie lipca tego roku, kiedy wracała do domu. Lekarz bytowskiego pogotowia nie podał surowicy, wypisał tylko skierowanie do słupskiego szpitala. 12-latka pojechała do niego z mamą prywatnym samochodem, a nie karetką, bo lekarz uznał, że nie jest ona konieczna. W trakcie wymiotowała i mdlała. W słupskim szpitalu podano dziewczynce surowicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?