Mało mieszkań komunalnych w Słupsku. Co zrobi prezydent?

W Słupsku jest kolejka chętnych czekających na mieszkanie komunalne. Co z tym zrobi przyszły prezydent?

Robert Biedroń:

- W tym zakresie samorządy nie dadzą sobie rady bez unormowań prawnych prawa krajowego. Umowa najmu na lokal socjalny i komunalny powinna mieć charakter dochodowy. Dopóki kryterium jest spełnione, najemca może zamieszkiwać. Jednak z chwilą osiągnięcia odpowiednio wysokiego dochodu powinien albo płacić czynsz ekonomiczny w wysokości powyżej 3 proc. wartości odtworzeniowej, albo poszukać sobie lokalu na wynajem na rynku mieszkaniowym. W zasobach komunalnych mieszka ponad 50 proc. osób zamożnych i średniozamożnych. Nie powinno prowadzić się wyprzedaży mieszkań komunalnych jak popadnie i za małe wartości.

Kto powinien zostać prezydentem Słupska?: Zagłosuj w naszych prawyborach

Ryszard Bogusz:

- Nie mam pomysłu, który pozwoliłby szybko rozwiązać ten problem. Być może trzeba by wrócić do idei zamiany mieszkań z większych na mniejsze. Chcemy także sprzedawać mieszkania za 10 procent ich wartości. Może to w przyszłości pozwoli rozwiązać problem ludzi czekających na mieszkanie.

Aleksander Jacek:

- Po przekazaniu części kompetencji starostwu powiatowemu wiele zadań, w tym opieka społeczna, przejdzie do obowiązków starostwa. Należy rozwijać budownictwo nowych mieszkań komunalnych, do których przeprowadzaliby się ludzie mogący ponosić opłaty najmu, a pozostawione przez nich lokale oraz liczne pustostany przekształcać w mieszkania socjalne.

Andrzej Kaczmarczyk:

- Chciałbym kontynuować dotychczasowy model rozwiązywania tego problemu w mieście. Będziemy budować to, na co zgodzi się rada miejska: mieszkania socjalne lub komunalne. Ja preferuję budowę mieszkań komunalnych, ale wsparcie finansowe możemy dostać na budowę mieszkań socjalnych. Poza tym co roku odzyskujemy od 100 do 150 mieszkań, które dotychczas były wynajmowane. W ten sposób ograniczamy kolejkę.

Zbigniew Konwiński:

- Trzeba wykorzystywać model sprawdzony w Lęborku. Tam buduje się nowe mieszkania komunalne, korzystając z dopłaty Banku Gospodarstwa Krajowego. Ona jest co prawda przeznaczona na budowę mieszkań socjalnych, ale można ją wykorzystywać do budowy mieszkań, jeśli z dotychczasowego zasobu wyodrębnia się lokale socjalne.

Robert Kujawski:

- Trzeba w krótkim czasie zbudować sporo nowych lokali socjalnych, aby rozładować kolejkę. Tę propozycję trzeba skierować także do osób wchodzących na rynek pracy. Pieniądze na ten cel trzeba także pozyskiwać spoza budżetu. W przeciwieństwie do dotychczasowej ekipy będę jednak się starał tak realizować zawarte umowy, abym nie musiał zwracać pieniędzy.

Andrzej Mariusz Łach:

- Uważam, że należy postawić na efektywne i rzeczywiste zagospodarowanie już istniejących pustostanów. Przyszli ich najemcy powinni zostać zobowiązani do ich remontu na własny koszt. Oczywiście z odliczeniem poniesionych nakładów. Opowiadam się także za intensyfikacją budowy nowych mieszkań komunalnych i socjalnych. Zweryfikować trzeba dotychczasowe praktyki związane z przydziałem mieszkań, aby wyeliminować nierówności.

Andrzej Twardowski:

- To jest skomplikowany problem, któremu trzeba się dokładnie i dogłębnie przyjrzeć. Aby przeprowadzić taką szczegółową analizę, należy wygrać wybory i wejść do słupskiego ratusza. Wiem, na czym polega problem, ale bez dogłębnego zapoznania się ze wszystkimi jego uwarunkowaniami, nie będę podawał recepty.