Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec ul. Długosza w Słupsku skarży się na zasypaną posesję [ZDJĘCIA]

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Krzysztof Piotrkowski
Mieszkaniec budynku przy ul. Długosza skarży się, że co roku, kiedy spadnie śnieg, musi dzwonić do administratorki budynku i prosić o odśnieżenie terenu. Jak twierdzi usuwaniem śniegu powinna zajmować się firma sprzątająca, którą zatrudnia PGM.

Pan Adam napisał do redakcji „Głosu Pomorza” z prośbą o interwencję w sprawie odśnieżania posesji przy ul. Długosza 13c. Jak twierdzi, za każdym razem, kiedy spadnie śnieg, powtarza się problem z usuwaniem opadów przez firmę sprzątającą, którą z kolei zatrudnia Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.

- Mam już tego dość, co roku od wielu lat muszę pisać do administratorki, że posesja nie jest odśnieżana kiedy pada śnieg. Zimą śnieg nikogo nie powinien zaskoczyć, a zaskakuje firmę sprzątającą, która jest wynagradzana przez PGM. Co roku administratorka pisze, że jej przykro, ale nie o jej przykrość mi chodzi, tylko o należyte wykonywanie swoich obowiązków – pisze w mailu do redakcji pan Adam. - Płacąc czynsz wymagam od administratora dopilnowania spraw, za które płaci z mojego czynszu. Oczywiście w sytuacji, kiedy firma nie odśnieży mojej posesji, ja nie mam możliwości domagania się obniżki czynszu. Krótko mówiąc - płacę za niewywiązywanie się administratora ze swoich obowiązków i nie mam żadnej możliwości wpływu na jego lepszą pracę.
Zapytaliśmy w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, czy problem jest im znany.

- Czytelnikowi chodzi zapewne o teren wewnętrzny, pozostający poza pasem drogowym. Teren ten należy do wspólnoty mieszkaniowej i to wspólnota ponosi koszt odśnieżania – mówi Andrzej Nazarko, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Nie odnotowaliśmy w tej sprawie sygnałów ze strony właścicieli. Czytelnik posiada mieszkanie komunalne i w tym zakresie także może monitować. Przykro nam, że czasami czyni to w sposób co najmniej kontrowersyjny.

Na pytanie, czy w poprzednich latach zdarzała się sytuacja, że pan Adam interweniował w sprawie odśnieżania, PGM odpowiada, że nie wiadomo, bo opady śniegu były znikome. Natomiast jeśli chodzi o sam zapis umowy pomiędzy firmą sprzątającą a administratorem budynku i wywiązywanie się z obowiązków Andrzej Nazarko wyjaśnia, że nie widzi uchybień.

- Wyjaśniam, że w umowie o odśnieżanie jest zapis o usuwaniu śniegu z terenów wewnętrznych w czasie do 6 godzin od ustania opadów. Zatem trudno oczekiwać, aby we wczesnych godzinach rannych, przy nocnych opadach, śnieg został usunięty ze wszystkich podwórek w mieście. W pierwszym etapie chodzi o usunięcie śniegu z chodników wewnętrznych i udrożnienie wejść do budynków włącznie z posypaniem piaskiem. Ostateczne usunięcie śniegu i zlodowaceń następuje przy temperaturze dodatniej. Jeżeli mieszkaniec za odśnieżenie uważa także całkowite usunięcie śniegu z podwórka to uważam, że powinien z tym poczekać. W sprawie interesującej mieszkańca sprawdzaliśmy kilkakrotnie plac manewrowy. Chodniki i dojścia do budynku były stale odśnieżane i posypane piaskiem. Zatem, podstawowe czynności były realizowane – odpowiada dyrektor Nazarko.

Zobacz także: Pożar na ul. Długiej w Słupsku. Budynek gospodarczy palił się drugi raz w ciągu miesiąca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza