Na słupskich mostach pojawia się coraz więcej kłódek miłości

Kilka tygodni temu pisaliśmy o pomyśle pana Czesława ze Słupska, który zaproponował, aby władze miasta wyznaczyły i przystosowały jeden ze słupskich mostów do wieszania tam kłódek. To modny od kilku lat na całym świecie sposób okazywania sobie miłości. Podobne kłódki wiszą w dziesiątkach miast w Europie, a także na wielu mostach w Polsce.

W Słupsku pierwsze kłódki pojawiły się kilka miesięcy temu na barierce jednego z mostów w Parku Kultury i Wypoczynku.

- W Parku Kultury i Wypoczynku są dwa ładne mostki, moja propozycja dotyczy umieszczenia na jednej z barierek pręta. Chodzi o przyspawanie płaskownika, na którym zakochani mogliby umieszczać kłódki - pisał w liście do redakcji pan Czesław.

O pomyśle poinformowaliśmy władze miasta oraz Zarząd Infrastruktury Miejskiej. Urzędnicy zapowiadali, że dostosują jedną barierkę w taki sposób, aby można tam było wieszać tzw. kłódki miłości.
Okazuje się jednak, że nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Tymczasem słupszczanie znajdują kolejne miejsca, gdzie zostawiają symbole miłości. Jedna z naszych czytelniczek zauważyła taką na moście na wysokości Młyna Zamkowego.

- To bardzo miłe, że ktoś w taki sposób wyznaje uczucie. Tym bardziej że napis na tej kłódce informuje, że została one powieszona z okazji 25-lecia ślubu - mówi Elżbieta Zalewska ze Słupska. - To jest nawet lepsze miejsce na takie wyznania niż Park Kultury i Wypoczynku, bo koło muzeum przechodzi wielu słupszczan, ale również turystów.

Zapytaliśmy urzędników, czy dostosują jeden z mostów, aby można tam było wieszać kłódki.

- Nie ma potrzeby mocowania na barierce pręta czy płaskownika. Słupszczanie nie mają problemów z umieszczaniem tam kłódek na przykład za pomocą łań­cucha - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Mostek w okolicach zamku to bardzo romantyczne miejsce, które nadaje się do wyznawania miłości. My na pewno nie będziemy usuwać kłódek z barierek.