- Nie mogę się pogodzić z jego odejściem. Jeszcze tydzień temu z nim rozmawiałam. Planowaliśmy próby przed nowym sezonem - mówi Małgorzata Kamińska - Sobczyk, dyrektorka słupskiego teatru Tęcza, w którym Michał Milczarek spędził ostatnie 25 lat.
- To był wspaniały człowiek i wielki aktor. Zawsze przygotowany, dzielił się z innymi swoim doświadczeniem. Doradzał mi, gdy reżyserowałam przedstawienia. Zawsze wiedziałam, że ma rację. Bez niego Tęcza nie będzie już tym samym teatrem. Kilku przedstawień na pewno bez niego nie zagramy.
Michał Milczarek pochodził z Warszawy, był aktorem i reżyserem teatru lalkowego. Grał w teatrach w Olsztynie, Toruniu, a od 1982 roku w Słupsku. W kwietniu świętował 45-lecie pracy scenicznej.
Przez dziesięć lat pracował również z niepełnosprawnymi dziećmi z Domu Pomocy Społecznej w Machowinie. Ostatnie przedstawienie zagrał 1 czerwca dla dzieci z Bytowa. Jesienią ukaże się książka o życiu i artystycznej działalności Michała Milczarka.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w sobotę o godz. 14.10 w kaplicy na Starym Cmentarzu w Słupsku. Urna z prochami artysty spocznie na cmentarzu w Olsztynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?