Wystarczyło kilka upalnych dni, aby miasto zostało "zalane" przez samochody z Poznania, Warszawy, Wrocławia. W miniony weekend dotarcie nad morze trwało niemal 2 godziny. Korek ciągnął się od Koszalina do Mielna. Przyczyna? Jak co roku ta sama: słaba przepustowość głównego dojazdu nad Bałtyk.
Odpowiedzialność za tę sytuację rozkłada się na władze miejskie, powiatowe, wojewódzkie i krajowe. Przedstawiciele samorządów różnych szczebli odpowiadają za inne fragmenty dróg. Wyjaśniają, że nie mają pieniędzy na to, aby główną trasę Koszalin-Mielno gruntowanie przebudować i udrożnić. Zaś Warszawa od lat jest głucha na prośby, aby jak najszybciej zmodernizować trasę krajową numer 11 (Poznań-Kołobrzeg).
- Oczywiście można poszerzyć drogę do Mielna. Płynność ruchu poprawiłoby też wybudowanie ronda na skrzyżowaniu tras na Mielno-Kołobrzeg. Niestety, pomimo istniejących planów nie ma na nie pieniędzy - mówi Sławomir Roguski z Zarządu Dróg Wojewódzkich. W starostwie powiatowym tłumaczą, że w pasie nadmorskim podlega im tylko kilka fragmentów dróg i żaden z nich nie leży na drodze Koszalin-Mielno. Za to władze Koszalina, zamiast przebudowy części własnych ulic prowadzących nad morze, nacisk kładą na zdobycie środków na zrealizowanie trzech innych inwestycji, które mają rozwiązać problem z dotarciem do Mielna. Chodzi o budowę wielkiej obwodnicy północ-południe, uruchomienie przeprawy promowej przez jezioro Jamno oraz reaktywowanie kolejowego połączenia Koszalin-Mielno.
Ominąć miasto
O konieczności powstania obwodnicy mówi się od dawna. Według wstępnych założeń powinna się zaczynać tuż za Manowem i kończyć na koszalińskiej ulicy Morskiej. Cały ruch z kierunku Poznania omijałby centrum miasta. Wniosek o dofinansowanie budowy obwodnicy został złożony już do Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie.
- Nikt nie ma wątpliwości, że to kluczowa inwestycja dla miasta i wcześniej czy później ona powstanie. Jednak teraz mówienie o jakimkolwiek terminie jest przedwczesne - twierdzi Grzegorz Śliżewski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina.
Promem przez Jamno
Równie mało precyzyjnie samorządowcy wypowiadają się o przeprawie promowej przez Jamno. Mówi się o niej już od dawna, niestety bez efektów. Przygotowany przez władze miasta projekt zakładał postawienie mola, pomostu, wybudowanie parkingu i zajezdni dla autobusów. Ostatecznie przejęło go Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego. Pomimo deklaracji władz trzech zainteresowanych gmin (Koszalin, Mielno i Będzino), że pomysł im się podoba - sprawa utknęła w martwym punkcie.
Koleją do Mielna
Najbardziej konkretna wydaje się zapowiedź uruchomienia kolejowego połączenia: Koszalin-Mielno. W najbliższym czasie Koszalin, Będzino i Mielno zamierzają zwrócić się do zachodniopomorskiego Zarządu Gospodarki Nieruchomościami PKP o przekazanie im terenu byłej trasy kolejowej i infrastruktury. Z chwilą, gdy PKP wyrazi zgodę, trzy gminy wspólnie pokryją koszty reaktywacji i utrzymania połączenia. Także i w tym przypadku nie padają żadne konkretne terminy. - Na pewno nie stanie się to w tym roku - mówi Zbigniew Choiński, wójt gminy Mielno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?