Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że zdaniem pana Andrzeja ze Słupska na przejściu dla pieszych przy ul. 11 Listopada zbyt szybko włącza się światło zielone dla pieszych.
Teraz z redakcją skontaktował się pan Przemysław, mieszkaniec ul. Henryka Pobożnego. Twierdzi, że na tamtejszym przejściu piesi bardzo długo czekają na zielone światło. Nawet gdy nic nie jedzie.
- Czasem po włączeniu guzika przy sygnalizatorze zielone światło dla pieszych zapala się po dwóch minutach. Tymczasem bardzo często ulicą nie jedzie żaden samochód. Zdarza się, że podczas oczekiwania przez pieszych na zielone światło samochody zdążą wjechać na ulicę Henryka Pobożnego, przejechać całą jej długość i pojechać dalej. A piesi nadal stoją i czekają - mówi pan Przemysław. - Nie wszyscy jednak mają tyle cierpliwości, by czekać na czerwonym świetle, gdy ulica jest pusta. Tuż obok jest szkoła i dzieci regularnie tam przebiegają na czerwonym świetle. Boję się, że kiedyś może tam dojść do tragedii. Drogowcy powinni się wreszcie zająć tym problemem.
Dodaje, że na przejściu zamontowane są kamery, które obserwują ulicę.
- Być może się one zepsuły i dlatego nie reagują na przywoływanie przez pieszych zielonego światła - mówi.
Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapowiada, że sprawdzi zgłoszenie.
- Nasza ekipa pojedzie na miejsce i dokona przeglądu kamer. Jeśli okaże się, że one nie działają, zostaną naprawione - mówi Jarosław Borecki.
Sprawdź, jakie problemy zgłaszają internauci gp24. Kliknij i przeczytaj inne artykuły z kategorii "Akcja redakcja".
Follow https://twitter.com/gp24_plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?