Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po drodze zostały dziury i gruz (WIDEO)

Piotr Kawałek [email protected]
Miały nie jeździć, a wciąż jeżdżą. Wielkie ciężarówki firmy Wakoz z Luzina na drodze Reblino-Wrząca.
Miały nie jeździć, a wciąż jeżdżą. Wielkie ciężarówki firmy Wakoz z Luzina na drodze Reblino-Wrząca. Fot. Krzysztof Tomasik
Wielkie ciężarówki, wciąż rozjeżdżają drogę Reblino-Wrząca. Mieszkańcy uważają, że samochody są za ciężkie na ich drogę.

Okazało się, że nawet jeśli wozy są przeciążone, ich właściciel jest bezkarny.

Wielkie, czteroosiowe ciężarówki firmy Wakoz z Luzina od dwóch miesięcy non stop wożą piach na budowę centrum handlowego przy ul. Szczecińskiej w Słupsku.

Kursują jedną z najgorszych dróg w powiecie: Reblino-Wrząca. Jej stan jest opłakany, pobocza pokruszone, dziura na dziurze, a ciężarówki jeszcze ją dobijają.

Przypomnijmy, urzędnicy z Zarządu Dróg Powiatowych zapewniali nas i zbulwersowanych mieszkańców, że koszmar będzie trwał do końca marca.

Tymczasem ciężarówki jeżdżą nadal. Doszło do tego, że tuż przed Runowem Sławieńskim, na krótkim odcinku, drogi w ogóle nie ma. Kierowcy jeżdżą po gruzie! Skargi wciąż wpływają do starostwa i naszej redakcji.

- Jeszcze proszę mieszkańców o cierpliwość - mówi tymczasem Mariusz Ożarek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Słupsku, który uważa, że ciężarówek jeździ już mniej. - Kursują tylko w razie potrzeby. Nie możemy im przecież zakazać jeździć po drodze publicznej, ale w maju powinno się to skończyć.

Mieszkańców to nie interesuje, twierdzą, że po intensywnej eksploatacji, droga miejscami niemal nie jest przejezdna.
- Firma Wakoz zapewnia, że po zakończeniu transportu wyremontuje drogę - dodaje Ożarek. - My na bieżąco kontrolujemy i poprawiamy jej stan na koszt firmy z Luzina.
Wakoz nie raz był już karany wysokimi grzywnami, nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych przez Inspekcję Transportu Drogowego za to, że jego ciężarówki były przeciążone.

- Niestety nawet jeśli teraz też są zbyt ciężkie, to i tak nic nie możemy zrobić, bo nie ma gdzie ich ważyć - mówi Jerzy Żyliński, inspektor ITD. - Powiat słupski na swoich drogach nie ma żadnego miejsca, gdzie mogłyby być ważone samochody.

Jego zdaniem można na tym zarobić, bo grzywny za przeciążenia aut wpływają do zarządcy drogi. Słupskie starostwo zapewnia, że miejsce do ważenia zbuduje. - Do wyboru mamy odcinek drogi Łosino-Warcino lub okolice Główczyc - mówi Leszek Kreft, rzecznik prasowy słupskiego starostwa powiatowego. - Do końca roku takie miejsce powstanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza