Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Grodzkiej. Dokopali się do winiarni (wideo)

Marcin Barnowski [email protected]
Na plac budowy weszli w piątek archeolodzy.
Na plac budowy weszli w piątek archeolodzy. Kamil Nagórek
Co najmniej jeszcze przez tydzień potrwa przerwa w pracach na ul. Grodzkiej w Słupsku. Na plac budowy weszli w piątek archeolodzy. Dokopali się do winiarni hotelu Mundta.

Przypomnijmy: roboty na Grodzkiej przerwał konserwator zabytków, gdy okazało się, że koparki wykonujące wykop w zatoczce autobusowej przy kinie Milenium odsłoniły tkwiące w ziemi fragmenty murów. Przybyła na miejsce Iwona Kozerska, archeolog z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Słupsku, oceniła, że jest to linia dawnej zabudowy ulicy.

- Pozostałości dawnych budynków wchodzą pod jezdnię, bo Grodzka do 1945 roku była znacznie węższa. Dawna zabudowa się-gała w głąb dzisiejszej ulicy - mówiła o odkrywce Iwona Kozerska.

W piątek na miejscu pojawił się Aleksander Kwapiński, archeolog z Gdańska, który na miejscu ma wykonać badania. Już po nieznacznym pogłębieniu wykopu odsłonił pozostałości po hotelu Mundts, jednego z najbardziej ekskluzywnych w przedwojennym Słupsku, goszczącym w swoich podwojach dawnych celebrytów.

- Stoimy w miejscu, gdzie znajdowała się hotelowa winiarnia - objaśniał asystujący archeologowi Tomasz Urbaniak, pasjonat historii Słupska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Słupskiej.
Hotel został spalony 8 marca 1945 roku, zaraz po zajęciu Słupska przez armię radziecką. W wykopie wyraźnie zaznaczyła się warstwa spalenizny. A między murami tkwiły częściowo roztopione przedwojenne butelki po winie i resztki kieliszków.

Uwagę zwracały też okazałe kamienie polne, które tkwiły pod brukiem. Możliwe, że są pozostałością jeszcze starszych budynków.

Archeolodzy będą kontynuować badania jeszcze co najmniej przez sześć dni. Co ciekawe, przekopią też dawną parcelę przy kinie Milenium, na której stał do 1945 roku rodzinny dom Heinricha von Stephana, genialnego poczmistrza i inicjatora utworzenia Światowego Związku Pocztowego. Mają też w planie zaglądnięcie do wykopów bliżej skrzyżowania ul. Grodzkiej z al. Sienkiewicza, gdzie kilka dni temu odkopano pozostałości tak zwanej Bramy Holstenów, jedynej średniowiecznej bramy Słupska, która nie dochowała się do naszych czasów.

Dr Bronisław Nowak, badacz dziejów średniowiecza z Akademii Pomorskiej, liczy na to, że dzięki takiemu badaniu uda się chociaż określić, kiedy zbudowano ten fragment miejskich fortyfikacji. Przebadana zostanie także ludzka kość piszczelowa, znaleziona w wykopie. Po ekspertyzie możliwe będzie określenie, kiedy osoba, której częścią była ta kość, została pochowana pod Miejską Biblioteką Publiczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza