Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sianów> Mieszkańcy przeciwni wysypisku śmieci

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
Na spotkaniu było około 50 mieszkańców Starego Osiedla. Do obejrzenia dostali m. in. zdjęcia ze składowiska.
Na spotkaniu było około 50 mieszkańców Starego Osiedla. Do obejrzenia dostali m. in. zdjęcia ze składowiska.
Mieszkańcy Starego Osiedla spotkali się z władzami miasta i szefem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.

Spotkanie zorganizował komitet przeciwny rozbudowie wysypiska śmieci i budowie spalarni odpadów w Sianowie.

Mieszkańcy Sianowa mają dosyć obecności składowiska odpadów, które koszalińskie PGK prowadzi pod ich nosem. - Ludzka cierpliwość ma swoje granice i te zostały przekroczone. Sianów jest śmietnikiem dla Koszalina i okolicznych gmin - mówił Tadeusz Wasilewski z komitetu protestacyjnego.

- Nie można mieszkania wywietrzyć, bo w powietrzu unoszą się biogazy, które ulatniają się ze składowiska. To nas truje - dołączył się Waldemar Grzelak.

- Przyjechałem tu 12 lat, żeby kupić dom. Ale pytałem ówczesnego burmistrza, jakie są plany co do wysypiska. Zapewniał, że zostanie zamknięte za kilka lat. I co? Minęło 12 lat, a wysypisko się powiększa. Tu się nie da żyć - mówił kolejny z mieszkańców.

Ludzie mają pretensje, że gmina chce oddać w użytkowanie wieczyste PGK kolejne hektary na powiększenie składowiska (w tej sprawie pół roku temu radni Sianowa podjęli uchwałę).

A jakby tego było mało, teraz słyszą o przymiarkach, by w ich otoczeniu wybudować spalarnię odpadów. Zapowiedzieli protesty i blokady. Tomasz Uciński, dyrektor PGK przekonywał wczoraj, że miasto wiele zyskało na obecności składowiska. - Podatki z tego tytułu wzrosły z 300 tysięcy do 2,2 miliona - mówił. - A składowisko i tak będzie powoli wygaszane, bo od 2013 roku nie będzie tam można składować wysokoenergetycznych odpadów. A dodatkowe hektary planowaliśmy wykorzystać pod magazyny i hale dla sortowni odpadów, nie na wysypisko. Ale na razie i tak ich nie potrzebujemy.

Dyrektor obiecał, że w tym roku PGK zajmie się poprawą warunków funkcjonowania składowiska, aby było mniej uciążliwe dla mieszkańców. - A spalarnia? Daję sobie głowę uciąć, że powstanie w Koszalinie. To będzie bardziej ekonomiczne - dodał.

- To po co robicie u nas konsultacje w tej sprawie? - pytano.

- Koszalin musiał wskazać trzy lokalizacje pod spalarnię, takie są wymagania. Dwie są w Koszalinie i jedna w Sianowie. Ale nie ma mowy, by spalarnia u nas stanęła - wyjaśniał Maciej Berlicki, zastępca burmistrza Sianowa.

- A co nam z tych pieniędzy, które dostaje gmina? Nam zależy na zdrowiu naszym i dzieci - mówili obecni na sali. - My chcemy likwidacji tego składowiska. A spalarnię budujcie sobie gdzie indziej.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza