Skrzyżowanie Szczecińska-Kossaka. Propozycje czytelników "Głosu" i GP24

- Ja wiem, że na nic nie ma pieniędzy. Ale auta wjeżdżają na to skrzyżowanie na czerwonym. Sam omal nie zostałem potrącony. Fotoradar powinien tu się znaleźć - tłumaczył pan Stanisław, który odpowiedział na naszą prośbę i zatelefonował do redakcji w sprawie dyskusyjnego skrzyżowania ulicy Szczecińskiej z Małcużyńskiego.

Zobacz także: Skrzyżowanie na ul. Szczecińskiej. Jest nowy pomysł

Przypomnijmy, że za zainstalowaniem fotorejestratora w tym miejscu opowiedziała się słupska policja, która uznała krzyżówkę za niebezpieczną. Miasto jednak nie chce rejestratora i szuka alternatywnych rozwiązań. Jakich? Przebudowa na rondo nie wchodzi w grę ze względu na sąsiednie kamienice i koszty. Również montaż fotoradaru wymagałaby pewnej modernizacji i nakładów.

- I dlatego, że miasta nie stać, nie powinno go tam być - podkreślał inny nasz czytelnik, pan Bogusław.

W poprawę bezpieczeństwa po zainstalowaniu fotoradaru nie wierzył też pan Ryszard.

- Sygnalizatory od strony centrum ustawione są praktycznie na samym skrzyżowaniu. Przy pomarańczowym świetle kierowcy wjeżdżają na nie i liczą, że uda im się przejechać, zanim zapali się zielone dla pieszych. Tańszym rozwiązaniem byłoby cofnięcie sygnalizatorów o 15-20 m w stronę centrum i wyznaczenie w tym miejscu przejścia dla pieszych - uważa czytelnik.

Zobacz także: Małe szanse na fotoradar i rondo. Jest inne rozwiązanie?

Jeszcze inną koncepcję przedstawił Leon Szymański, były naczelnik wydziału ruchu drogowego. Jak napisał, ma najtańszą propozycję: - Sygnalizacja powinna pozwalać na wjazd na to skrzyżowanie z jednego kierunku jazdy. Pozostałe trzy są wówczas zamknięte dla ruchu. Oczywiście spowolni to przejazd, ale nie ma przecięcia się lewoskrętów, a to wówczas dochodzi do największej liczby zdarzeń drogowych. Piesi też są chronieni, bo gdy są na przejściu, żaden pojazd nie depcze im po piętach. Tak jest w Koszalinie.

A ty masz pomysł na poprawę bezpieczeństwa na dyskusyjnym skrzyżowaniu? Pisz na e-maila: [email protected] lub dzwoń na nr tel. 59 848 81 20.
Temat będziemy kontynuować.