Słupscy przedsiębiorcy podsumowali rok podczas corocznej wigillii

Spotkanie odbyło się w pięknie odnowionej auli SIP-H przy ul. Sienkiewicza w Słupsku. Przedsiębiorcy spotkali się przy żywej choince i suto zastawionym szwedzkim stole, który przygotowała firma "Tłłoczko" z Kruszyny, specjalizująca się w produkcji tradycyjnych wyrobów wędliniarskich. Akcent świąteczny wniosły wychowanki Młodzieżowego Domu Kultury w Słupsku, które pięknie zaśpiewały kilka tradycyjnych kolęd, a ks. Zbigniew Krawczyk, proboszcz parafii Kościoła Mariackiego, ks. Jan Giriatowicz oraz. ks. Wojciech Froehlich, proboszcz parafii ewangelicko-augsbuskiej złożyli przedsiębiorcom życzenia. Proboszcz Krawczyk udzielił nawet dyspensy, gdy zobaczył, że przygotowane potrawy są mało postne.

Zanim doszło do dzielenia się opłatkiem i kuluarowych rozmów, głos zabrał Jan Czechowicz, prezes Izby, który podsumował kończący się rok. - Nie był to najlepszy okres - stwierdził. Wg niego przyczyniły się do tego niektóre rozwiązania wdrożone przez rząd PiS. Choć dostrzegł dobre stromy programu 500 plus, to uznał, że przyczynił się do tego, że brakuje rąk do pracy, bo ustawa jest tak skonstruowana, że część osób pobierających to świadczenie nie chce się zatrudniać, aby nie stracić innych zasiłków. - Państwo jest zbyt opiekuńcze - podkreślał, mówiąc o tysiącach ludzi, którzy przeszli w tym roku na emerytury. Wspomniał także o expose premiera Morawieckiego, które wg niego budzi dużo niepewności, bo brakuje stałych przepisów, a po cichu są wprowadzane podwyżki opłat za energię czy opłat środowiskowych .

- Brak wsparcia dla przedsiębiorców ze strony rządu. Efekt już widać, bo spadają inwestycje. Prowadzone są tylko te, które mają wsparcie unijne - powiedział. Jednocześnie chwalił rząd za długo oczekiwaną reformę szkolnictwa zawodowego. Poza tym zapowiedział, że w 2018 roku Izba będzie obchodzić 25-lecie istnienia. W związku z tym dojdzie do ufundowania jej sztandaru.

Jednocześnie przedsiębiorcy nagrodzili swoimi Laurami instytucje i firmy, które w tym roku wyróżniały się w Słupsku w działaniach na rzecz przedsiębiorczości. Tym razem przyznano je dyrektorce słupskiej budowlanki, prezesowi PGK, rektorowi Akademii Pomorskiej oraz szefowej TV Słupsk. Głos zabrali także starosta słupski Zdzisław Kołodziejski oraz wiceprezydent Słupska Marek Biernacki. Obydwaj wypowiadali się w superlatywach o słupskich przedsiębiorcach, a wiceprezydent Biernacki nie ukrywał krytycznego stosunku do rządu. - Usłyszałem tu zdecydowanie więcej prawdy niż podczas wystąpienia premiera - mówił. Jego zdaniem skok w udziale miasta w podatku PIT i CIT to nie zasługa rządu, ale pracowitości przedsiębiorstw.