Usteccy radni zbiorą się dziś na nadzwyczajnej sesji, poświęconej utraceniu przez miasto szansy na otrzymanie 26 mln zł dotacji na przebudowę portu. Z wnioskiem o zwołanie sesji wystąpiła grupa radnych związanych z PO.
Przypomnijmy: Ustka wystąpiła o unijne fundusze na modernizację portu i budowę mariny. Była szansa, że miasto uzyska z tego źródła 26 mln złotych. Za te pieniądze miał m.in. powstać nowy basen portowy, przeznaczony dla jachtów.
Okazało się jednak, że w tym roku szanse na dotację przepadły. Urzędnicy nie zmieścili się w terminach. Zabrakło siedmiu dni. Miasto tłumaczy, że to przez opieszałość Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, w której utkwiły dokumenty, a Maciej Karaś, pełnomocnik burmistrza ds. komunalizacji portu, pociesza, że pieniądze na rozbudowę żeglarskiej funkcji portu będą do wzięcia także w przyszłym roku. Dyrekcja zaprzecza i twierdzi, że wnioski do niej były wadliwe i dwukrotnie poprawiane.
Grupa usteckich radnych uznała jednak, że sprawa jest bardzo poważna i trzeba zwołać sesję nadzwyczajną.
- Chcemy przyjrzeć się tej sprawie, a zwłaszcza czy zostały zachowane wszystkie procedury. Będziemy wnioskowali o przekazanie tego problemu do zbadania przez Komisję Rewizyjną - powiedział nam w niedzielę radny Włodzimierz Siudek, jeden z inicjatorów zwołania sesji. Dodał, że gdyby nie nadzwyczajna sesja, radni zajęliby się sprawą dopiero pod koniec września, bo dopiero na taki termin zaplanowana jest kolejna sesja. Radni tymczasem nie chcą tracić czasu.
- Jeśli okaże się, że dotacja przepadła, bo nie zostały dochowane procedury w naszym urzędzie, zwrócimy się do burmistrza o wyciągnięcie wniosków - zapowiada Siudek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?