Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strategia na izbę wytrzeźwień. Trzeźwienie tylko za zgodą

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Rocznie przyjmujemy około tysiąca osób bezdomnych i ponad dwa tysiące innych, nie o takim statusie. Co z nimi? Po zmianie trafią na SOR lub policję. Wywoła to sprzeciw.
Rocznie przyjmujemy około tysiąca osób bezdomnych i ponad dwa tysiące innych, nie o takim statusie. Co z nimi? Po zmianie trafią na SOR lub policję. Wywoła to sprzeciw. Archiwum GP24
Miasto chce zmienić formułę funkcjonowania Słupskiego Ośrodka Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, czyli izby wytrzeźwień. Trafiać będą tam nie ci, którzy muszą, ale którzy chcą.

Stara Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych w Słupsku przestała obowiązywać, a miasto przystąpiło do opracowania nowej. Wybrano ekspertów, wydano około 130 tys. zł i stworzono 270-stronicowy dokument. - W którym do 2021 roku proponuje się wygaszenie izby wytrzeźwień - mówi radny Paweł Szewczyk, który wgryzł się w to opracowanie. - Zmienić ma się formuła placówki. Pozostanie ona jednostką miasta, ale opierać ma się na zasadzie dobrowolności. Klient ponosić będzie opłaty, ale będzie mógł też opuścić punkt przed wytrzeźwieniem.

Trwa głosowanie...

Pobyt w izbie wytrzeźwień dobrowolny. To dobry pomysł?

Wprowadzone mają zostać też inne pomysły, jak choćby wsparcie terapeutyczne. Co ważne, w Ośrodku Pomocy Osobom Nietrzeźwym - tak mogłaby nazywać się po nowemu izba wytrzeźwień, nie będzie lekarza. Zastąpi go ratownik medyczny.

- Wyniki przeprowadzonej diagnozy pokazały, że ogromnym problemem jest brak lekarzy specjalistów oraz kwestia związana z nietrzeźwymi osobami bezdomnymi - przyznaje Marta Makuch, wiceprezydent Słupska. - Izba przyjmuje głównie osoby bezdomne i niewypłacalne. Dług sięga około 5 mln zł, a ściągalność jest praktycznie żadna. Na całym świecie miasta tworzą takie ośrodki. Izbę zlikwidował Gorzów Wielkopolski, który zastąpił właśnie OPON. My dopiero chcemy podjęć decyzję, czy zaczynamy proces przekształcania.

Zarządzaniem izbą po nowemu zająć miałyby się organizacje pozarządowe.

W Gorzowie Wielkopolskim robiło to Towarzystwo Brata Alberta. Dzięki temu w kasie ratusza rocznie powinno pozostać 600 tys. zł. Dziś izba to wydatek 1,4 mln zł.

Wygaszaniem placówki i zastąpieniem jej OPON-em na sesji mieli zająć się radni. Termin jednak na ich wniosek przesunięto. Rajcy chcieliby poznać najpierw opinię policji i szpitala w tej sprawie. - Ponieważ brak izby mógłby oznaczać paraliż słupskiego SOR-u - zaznacza Paweł Szewczyk.

Zobacz także: Krystyna- Danilecka o decyzjach podatkowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza